I obrazkowo, kilka podstawowych i najważniejszych pozycji wycieczki.
na wesoło:
- kilka miejsc w autobusie stojących, niestety nikt nie dał się przesadzić do busa, który też jechał, bo tam byłoby nudno
- ogórki udały się super, zniknęły w mgnieniu oka,
- żółty kajak jednoosobowy okazał się mieć siedzenie w czymś w rodzaju miski, dość twarde, ale kajakarz zapewniał, że jeszcze kiedyś popłynie jedynką ;)
- hitem okazały się kanapki ze swojską czarną kiełbasą ze słoika
- najczęściej słyszane zdanie po spływie: w przyszłym roku też płynę
- młody, który w domu nie jada kiełbasy, zjadł kanapkę z kiełbasą, co zostało uwiecznione na zdjęciu
- trasa raczej krótka, ale nikt nie wyrywał się do płynięcia przez rezerwat
Rezerwat Przytoń, najtrudniejsza część spływu Brdą, płynęłam już 2 razy, w tym roku zakończyliśmy spływ przed rezerwatem na przystani Folbrych. |
Nie płynęłam w tym roku, byłam w grupie autobusowo, ogniskowo, kanapkowej.
O małosolnych przygotowanych specjalnie na spływ
napisałam wcześniej. Kto potrzebuje sporą porcję niech spróbuje.
O kajakach było już kilka razy. Kajaki to inny świat. Co roku spływamy. Brda wołaaaaaa......
Jak fajne są takie wyprawy, niezależnie od tego w jakiej grupie jesteśmy:):):
OdpowiedzUsuńza wszystkie komentarze dziękuję, miło mi bardzo. :)
UsuńBardzo wakacyjnie się zrobiło Alicjo :))
OdpowiedzUsuńMówisz, że ogóreczki pycha! Jutro rozpoczynam sezon ogóraskowy w butelce ;))
Wspaniała wycieczka, cudna okolica, ze nie wspomnę o spływie...marzy mi się, oj marzy!
Pozdróka niedzielna i buziak :*
Też wypróbuję porcję ogórków jeszcze raz. Zaprawię, nie zaprawimy wspólnie z Małaż. ( zgnieciony czosnek, liście z chrzanu i wrzucanie ogórków do butli-------> fajna zabawa. Pachnące liście z wiśni, chrzan i koperek rosnące w ogrodzie, małe szczęścia, a ważmn ?:?????
UsuńJak fajnie, ogórki ze słoika i kiełbasa ze słoika:) Dobrze, że ludziska duże i małe mają zamiłowania do spływania i a inni do latania... Życie jest piękne! Serdeczności B.
OdpowiedzUsuńKiełbasa prawdziwa. W sklepie, czy w rzeźni już takiej nie kupisz. Zapach, smak, przyprawy.... Postaram się przygotować post: leberka i krwawa ? Tam było więcej wielbicieli wyrobów....
UsuńA ogórki były wyjątkowo z butelki plastikowej. Próbowałam przepis z internetu. Szaleństwo:))))) wielu wielbicieli było......:))))))
ogórki są smaczne, rzeki piękne
OdpowiedzUsuńkiedyś, kiedyś
dużo pływałam kajakiem po rzekach, nawet bardzo dużo, świetnie spędzony czas :)
spływałaś kajakiem? znasz te chwile, kiedy jesteś tylko TY i woda i las i łąka. I milczysz, bo wewnątrz Ciebie jesteś TY, a może tylko wtedy prawdziwa TY ?
Usuńpływałam trzy lata, w każdy weekend, wakacje, ferie, a nawet zimą, musiałabym pomyśleć jakiej rzeki nie spłynęłam :P ściskam już z domu :)
Usuńmy pływamy "lajtowo" tylko bezpieczne i krótki trasy, a i tak rzeka skradła mi serce. Cieszę się z całego serducha, że tak dobrze znasz to uczucie:)
Usuńna początku, jak zaczynałam, też były krótkie i bezpieczne trasy, z czasem, kiedy umiejętności się zwiększają, wymagania również, górskie nurty, kręte, szybkie... kiedy urodziłam córkę zajęłam się innymi sprawami i do intensywnego pływania nie wróciłam, ale czasami wpadam na rzekę i spływam :)
UsuńWzorowi kajakarze ! :) I tak powinno się pływać :) Po zdobyciu rzeki Brdy, zapraszam na dopływy - np Chocinę
OdpowiedzUsuńhttp://kayaks.pl/zimowy-splyw-kajakowy-rzeka-chocina/
.
OdpowiedzUsuńja to uwielbiam wszelkie spływy, ale też pływać kajakiem po jeziorze jest fajnie. jakbyście przypadkiem szukali sprzętu typu właśnie kajak to polecam sklep gokajak.com , mają tutaj spoko ceny
OdpowiedzUsuńdziękuję, zajrze do sklepu :)
OdpowiedzUsuń