Zaletą czytania blogów jest to, że zaczęłam zwracać baczniejszą uwagę na to, co jemy. Mamy dostęp do naprawdę świeżych produktów, praktycznie od producenta. Było tak i dawniej, tylko nie zauważałam tego, nie mówiąc o docenianiu.
składniki, których nie kupiłam w sklepie, użyte do pierogów :
- jajka od szczęśliwych kur
- boczek świeży, boczek wędzony (cudnie pachnie), wędzony przez znajomą Panią Anię
- twaróg zrobiony przez Panią, która sprzedaje mleko, sery i masło
- kartofle, od gospodarza z pola na Kaszubach
- ciemny farsz, to mięso dziczyzny
- rosół z tłuszczu kaczki
- kapusta kiszona przez szwagra 2 tyg. temu
Nie robiłam pierogów( przepisu nie podam), dostarczyłam część składników, asystowałam, "machnęłam" zdjęcia, zjadłam (może 15, ale kto by tam liczył ile ???)