Tak po prostu, bez wielkiego zadzierania nosa.
Wkurza mnie:
- że nie znałam kiedyś krzewuszki. Krzewuszka cudowna to niezwykle dekoracyjny krzew, ze ślicznymi różowymi kwiatami, powtarzający latem kwitnienie, osiągający wysokość do 3 metrów, należący do rodziny przewiertniowatych (Caprifoliaceae). Roślinę można spotkać w literaturze pod nazwą wajgela. Jest praktycznie bezobsługowy, kwitnie dwa razy w sezonie i jego różowe kwiaty wyglądają ślicznie.
Gdybym kiedyś znała ten krzew, to dziś miałabym działkę ogrodzoną różowymi kwiatami.I jeszcze nazywa się cudowna....
- że pęcherznice, te z liśćmi podobnymi do porzeczek, nie rosły na naszych działkach.
Gdybym kiedyś znała te krzewy miałabym dziś ogrodzone działkę kolorami żółto zielonymi Luteus lub pięknej purpury Diabolo.
- że przez tyle lat nie zdawałam sobie sprawy jaki skarb miałam. Mało tego, nie potrafiłam go dobrze wykorzystać. Piszę tu o cudownym krzewie hortensji drzewiastej, która kiedyś skradła moje serce i każdej wiosny staram się ją pielęgnować z uśmiechem na twarzy. I teraz po latach widzę jak nieudolne były to próby, chociaż szczere z głębi serca i hortensja odwdzięczała się wielkimi kulami kwiatów.
Mądrze piszesz Kobietko :) krzewuszki mam w ilości sztuk cztery, różne rodzaje, kwitną pięknie!
OdpowiedzUsuńPęcherznicy nie posiadam ,ale tak jak Tobie, i mnie podoba się bardzo - pięknie rozświetla ciemne zakamarki ogrodu - chyba posadzę!
A hortensję drzewiastą posadziłam w tym roku wiosną. Mam za to duży krzaczor bukietowej :))
Nadrabiaj zaległości i sadź! Czas szybko płynie. :))
jak ja obsadzona jestem :) tylko żal, że tak mało mam tych kwitnących na początku krzewów, zawsze są najpiękniejsze :)
UsuńA jakie w2ymagania ma ta bukietowa?
duuużo wody i trochę "jedzenia" od czasu do czasu :)))
Usuńjedzenia piszesz? :)
Usuńpodlewam humusem raz na jakiś czas :)
UsuńAlicjo, nakłamałam...posadziłam hortensję pnąca a nie drzewiastą! Dzisiaj dopiero to sobie uświadomiłam przy okazji pracy w ogrodzie.
Usuńmiałam krzewuszkę wielką i rozrośniętą na podziw, i była źle posadzona, tzn w złym miejscu, kiedy przyszła bardzo śniegowa zima, śnieg zjechał z dachu i ją połamał, teraz odsadziłam młodą i już kwitła, sierotka biedna.
OdpowiedzUsuńzawsze szkoda takich dużych krzewów, kiedyś sadziło się na "czuja" i ja też mam dużo nie trafionych w dobre miejsca krzaków i kwiatów
UsuńTeż nie znam tej rośliny, nie znałam zanczy, dzięki Tobiej odszukam w ogornidczym... kiss
OdpowiedzUsuńjest śliczna, obficie kwitnie, czasem nawet 2 razy w sezonie. Odnóżek kilka już też rozdałam.....
Usuńtak się przyglądam, chyba rośnie u mojej mamy :)
Usuńjak się przekonasz daj znać, bo mają różne kolory :)
Usuńtak, wydaje mi się, że ma jasny i ciemny róż, ale za jakaś chwilkę sprawdzę :*
Usuń