*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





wtorek, 24 maja 2011

Zlot gwiaździsty…


Przepiękna przyroda nad rzeką Brdą urzeka, chciało by się więcej i więcej i dłużej. Nawet wszędobylskie komary nie są w stanie popsuć cudownej atmosfery. Nastrój przygody, nowe doświadczenie w życiu potęgowało jeszcze bardziej dobry humor. Jeśli trafi się okazja wzięcia udziału w spływie kajakowym to korzystajcie, choćby tylko jako osoba wspomagająca lub przygotowująca ognisko. Wspaniały dzień na łonie natury doda sił każdemu. Nie, nie płynęłam tym razem, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Trasa spływu:
Stara Brda
Żołna
Nowa Brda
14 km.

niedziela, 15 maja 2011

Kolejny post

Słucham piosenek ustawionych na blogu. Więc moja stronka, cały czas wyświetla się na karcie. Niestety poprzedni post nie jest przeznaczony dla oczu ośmiolatki. Muszę go zastąpić nowym. Więc do dzieła.
Na wielu blogach czytałam o awarii bloggera, u mnie chyba działa. Nie chcę usuwać poprzedniego posta więc zastępuję go nowym.
Chęć napisania czegoś na blogu zwykle przejawia się w sytuacjach pesymistycznych, takie reakcje zauważyłam przynajmniej u siebie. Dlaczego tak się dzieje? Świat taki piękny, szczególnie w maju, gdy wszystko zakwita, pogoda dopisuje, wszystko się rodzi do życia.
Błysk napisania posta w radosnej chwili, jest tylko błyskiem. Post pesymistyczny zwykle ciągnie się za mną kilka dni. I tak wena mija, bo nie chcę tu zamieszczać ponurych sprawek.
Będzie dobrze, poczekam na rozwój wypadków. Przyjdzie czas, będzie rada.
Tym optymistycznym zdaniem kończę na dziś z uśmiechem :)


smaczki rodzinne:
- Przyjdzie czas, będzie rada.
- w zbychu
Niestety, objaśnień nie będzie, smaczki najlepiej wypadają w opowieściach rodzinnych

piątek, 13 maja 2011

Jestem wściekła ?? !!

Czyli zła? Nie podoba mi się co próbują nam wcisnąć na siłę.
Moja ośmiolatka chodzi do pierwszej klasy. Od września zmieniają jej Wychowawcę. I próbują nam wcisnąć, że to nic takiego, że taka zmiana nie ma wpływu na dzieci.
Wydało się to przypadkiem i próbują rodziców przekonać, iż wszelki opór jest bezcelowy.
Wręcz to my będziemy winni, gdy jeden nauczyciel straci pracę. Nie ma dla niego innego etatu- tylko uczyć nasze dzieci. Więc dlaczego nie prowadzi klasy pierwszaków- trzeba było nam ją dać od września ub. roku. Dziś nie byłoby problemu.
Nasze dzieciaki trafiły na PEDAGOGA z prawdziwego zdarzenia. Pani w 100 % się sprawdza, a nawet więcej. Przekonała do siebie rodziców, dzieci ją uwielbiają.
Aż tu nagle, po cichu wydało, się, że 1-go września powita ich inna Pani, bo polityka, bo etaty.
Dzisiejsza wywiadówka była bardzo smutna i przygnębiająca. Wyjątkowo wytrwaliśmy półtora godziny i nikt nie miał ochoty iść do domu. Nie mamy pomysłu jak wygrać tą bitwę o nasze dzieci. Podobno zawsze najważniejsze jest dobro dziecka ?!.

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...