Weselsze wspomnienia:
W wieku lat nastu człowiek myśli, że świat do niego należy. Raz na kilka tygodni odwiedzał nas znajomy rodziny. Starszy Pan dobrze po 60. Zawsze miał coś ciekawego do opowiedzenia i nigdy nie przepuścił okazji: w żartach podśmiechiwał się ze mnie: to będzie minister finansów (nowomodnie ministra, chociaż :
"Można walczyć, tak jak robią to feministki, ale nie gwałcić język - powiedział prof. Jerzy Bralczyk")
Dziś jestem pełna podziwu, jak Starszy Pan dobrze znał ludzi, jak potrafił przewidzieć, że trafi mi się taka rola w życiu? Wprawdzie ministrem nie jestem, ale zajęcie podobne i dla żartu można by mnie tak nazywać :)