Być kobietą po 40-stce.
Niestety fakt dokonany. Nikt i nic nie ma już na to wpływu. Ten wiek ma i swoje dobre strony. Jestem bardziej świadoma, co jest w życiu ważne. Zwracam większą uwagę na rzeczy, które dziesięć lat temu wydawały mi się nie istotne, niepotrzebne. Ogólnie nie jest źle, więc uśmiech i poczucie humoru niech towarzyszy nam codziennie.
Aby nie zapomnieć, kilka słownych „smaczków” rodzinnych:
- w dowsi
- ceepen
- nisówki
- maszynka
- Isia zobacz Misia
Niestety, objaśnień nie będzie, bo najlepiej wypadają w opowieściach rodzinnych