*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





niedziela, 15 czerwca 2014

Jak smakuje peperloszka

A jak pachnie....... Niewyobrażalnie pachnie lasem, domem, rodziną....
Sezon 2014 uważamy za rozpoczęty.
Pierwsze w tym roku kurki przygotowane do zjedzenia.
Od zawsze pamiętam to danie z kurek. Moje dzieci, nazywają je czule: sosek kurkowy.
Bo jak może smakować sos\zupa z własnoręcznie nazbieranych w lesie kurek. Obłędnie. Trzeba też było własnoręcznie je czyścić. Wspólnie z Dziadkami siedzieliśmy przy stole , rozmawialiśmy i skubaliśmy te drobne pomarańczowe grzyby. Cudne wspomnienia.

Gdzie rosną naprawdę pierwsze pieprzniki jadalne? Nie wiem. Mało osób potrafi znaleźć miejsca pod mchem, gdzie pierwsze będą na pewno. Ale znajomy Pan J. wie, i gdy już posmakuje pierwszych z jajecznicą, pamięta o nas i też porcyjkę podrzuci. My też pojedziemy poszukać kurek, mamy taki nasz wiatrakowy lasek.
zupa z grzybów sos z grzybów kurki
pierwsze kurki w tym roku, prawie niemożliwym było zrobienie dobrego zdjęcia z obiadem, porcje znikały błyskawicznie

peperloszka, czyli zupa lub sos z kurek 

( kiedyś jadaliśmy w piątki jako danie bezmięsne z  trampanymi ziemniakami, ostatnio, gdy już wszyscy dorośli, lubimy je jako sos do schabów tradycyjnych)

oczyszczone, umyte i pokrojone kurki (ok miseczka)
1 drobno posiekana cebula
1 łyżka tłuszczu
kilka łyżek śmietany  ( jeśli lubimy gęsty sos to zagęszczamy śmietanę mąką lub tym czym lubimy)
sól, pieprz, pietruszka zielona
cebulę podsmażmy na złoto, wrzucamy do garnka kurki, które puszczą sok, gotujemy ok 15 min. zalewamy śmietaną.Mieszamy, gotujemy. Solimy, pieprzymy i jak sama nazwa mówi pieprznik jadalny lubi być dosyć sporo doprawiony.
Gotowe i pyszne.
Oczywiście na diecie, tym razem muszę obyć się smakiem.

7 komentarzy:

  1. U-wiel-biam!!!!

    Niestety, nie robiłam i nie wiem czy w tym roku zrobię, nie posiadam Pana J.

    No takie smakowitości, że nie mogę opanować ślinotoku!

    Miłej niedzieli :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i taka była, lato już blisko, bo i jagody dojrzewają...
      kurki zrobisz, popada i będzie ich multum :)

      Usuń
  2. mmm, przypomniałam sobie zmak sosu kurkowego mojej mamy :* mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas jeszcze kurek nie ma. Zresztą nie wiem czy będą, bo w ostatnich latach lasy były bardzo przeryte i zniszczone. W tym tygodniu jednak na rynku w Czersku kurki były do kupienia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale z Twoich stron przywieźli mi już kubeczek jagód, lato blisko...:)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...