- nóż obieraczka
już kilka osób zwróciło na nią uwagę:
- Twój nóż cienko obiera
- obieraczka- moją trudno się obiera, a Twoja śmiga szybciutko
- tak cienko obierasz te skórki? a ten ostry koniec?- to do wykrawania oczek
Dla mnie prawdziwy przydaś-> za pięć złoty kupiony. Tyle wtedy kosztowała w promocji.
pożyteczna obieraczka, bo modeli różnych firm jest dużo. Tylko czasem są zupełnie nie poręczne i nie przydatne |
Obieraczki do ziemniaków stosuję od lat i bardzo sobie chwalę, ale rzeczywiście są różne. Jedne płyciej obierają inne głębiej. Sama mam chyba z 4 sztuki i każdą używam do czego innego. Ba! Każdy z nas ma swoją ulubioną :D
OdpowiedzUsuńwięc wszędzie podobnie bywa :))))
Usuńprzydatne urządzenie :))))
Bez obieraczki w kuchni ani rusz!!!Ja tego typu jakoś nie lubię wolę w kształcie zwykłego noża,taki nożyk skrobak.
OdpowiedzUsuńAle naprawdę jest to przydaś kuchenny pierwsza klasa.Swoje kupiłam w sklepie wszystko po 4 zł i kolejne dwa na wczasach,bo nie było czym jabłek obierać w pokoju.Pozdrawiam:)))))
taka boczną nie mam wprawy, pierwsza moja była w tym kształcie (i czerwona) i tak mi zostało do dziś- strasznie się człowiek przyzwyczaja
Usuń:)
do pomidorow?
OdpowiedzUsuńmam wieeellleee obieraczek, a tak naprawde lubilam tylko jedna, ktora ktos przez przypadek musial wyrzucic do smieci bo od dluzszego czasu jest zaginiona.... szkoda... :(
i u nas kilka (dziesiąt rodzai już było !) ale mam w końcu ulubioną...
UsuńWidzę, że Twoja obieraczka rzeźbi ziemniaki w takie roweczki malutkie. Czy ten efekt utrzymuje się też po ugotowaniu ?
OdpowiedzUsuńBez obieraczki jak bez ręki, tak się przyzwyczaiłam.
Dobrego dnia Alis :)
niestety rowki są zbyt drobne, nie widać ich po ugotowaniu. Tylko na surowych warzywach i owocach
UsuńTeż lubię moją obieraczkę :) więc doskonale rozumiem :)
OdpowiedzUsuńJa mam moja obieraczke z IKEA i nie moge sie obyc bez niej :)
OdpowiedzUsuń