Lubię ten czas kolorów, barw, zwolnionego tempa (wiem, że nie u wszystkich to możliwe)
 |
| Trochę jesiennych kolorów i chwalę się, nowa owocarka jest prześliczna, staram się aby była zawsze wypełniona. |
- poprzednia owocarka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poprzednie posty:
Prezenty od Matki Ziemi - przecudne jest to życie :)))
OdpowiedzUsuńA życie wśród natury, a nie w betonie - bezcenne !
To cieszę się, że blogowo trochę przyrody mogę dla Ciebie podesłać....... :)
UsuńPiękne zdjęcia ,jak obrazy.Gratuluję nowej owocarki.Radośnie u Ciebie dzisiaj:)))
OdpowiedzUsuńw końcu co? Zmywarkę mam naprawioną to i humor lepszy :)
Usuńcudne zdjecie taka jesien lubie :)
OdpowiedzUsuńto również miłego popołudnia dla Ciebie Ma :)
Usuń,,Owocarka" fajna nazwa :)
OdpowiedzUsuńnawet na kartonie tak miskę, paterkę na owoce nazwali, to nie mój patent :)
UsuńFajne słowo "owocarka"! Myslałam, ze to jakaś machina do krojenia czy wyciskania a to po prostu patera na owoce!
OdpowiedzUsuń( A gromadzic trza teraz co sie da -, bo zima nie wiadomo, jaka będzie a do sklepu daleko, a w portfelu pusto!):-))
to obfitych i smacznych zbiorów życzę. Mam nadzieję, że zdrowie Wam dopisze i spędzicie zaczarowaną zimę wspólnie.
UsuńFaktycznie owocarka może skojarzyć się z urządzeniem :)
Też mam chomicza naturę, która cieszy robienie zimowych zapasow :-).
OdpowiedzUsuńja od niedawna, przedtem nie ogarniałam tej sfery. Pewnie dlatego tak mnie to cieszy :)00
UsuńGuszki w syropie, w occie :) mniam, mniam
OdpowiedzUsuńteraz mam na to czas i chęci. A i chyba polubiłam tą stronę kuchni :)))))))))
UsuńMam pracę w domu, czy dom w pracy i mogę się zaprawianiem nacieszyć. Jeszcze karton jabłek szare renety mi został. Muszę nad przetwórstwem pomyśleć :))))