*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





środa, 8 lipca 2015

o związkach

 ostatnio wstrząsnął mną komentarz kumpeli, o małżeństwach dzisiejszych (naszych córek?):

- to tylko MY tkwiłyśmy w tych naszych związkach, one teraz są inne (???)
przyznaję- wstrząsnął mną dreszcz przerażenia, tyle goryczy było w tych słowach








piosenka: moja modlitwa Danuty Błażejczyk
 podsłuchane u Ava Valk

Może się trochę spóźniłam
może zabrakło mi szczęścia
może złe czasy wybrałam
i dla mnie nie ma tu miejsca?
Może w tej ślepej loterii
losy pechowe zostały
może, co lepsze, już dawno
między szczęściarzy rozdałeś?

Może przez wszystkie te lata
biegnąc po słodkie zwycięstwa
miałam zbyt wiele rozsądku
może zbyt mało szaleństwa?
Może sięgałam po szczęście
pełna nadziei i wiary
może zbyt często z pokorą
może zbyt rzadko z łokciami?

Wiem, nic mi nie obiecywałeś
nie łudziłeś, że mi będzie jak za piecem
jednak proszę, pomyśl o mnie czasem
i choć czasem miej mnie w swej opiece
i daj...

Trochę nadziei na nadzieję
nieba okruszek wysokiego
trochę kolorów na jesieni
chleba, lecz niezbyt powszedniego

Maskę z kamienia na pogardę
jasny parasol na zwątpienie
i choć troszeczkę daj miłości,
której podobno masz tak wiele

Może się trochę spóźniłam
może marzyłam zbyt mało?
Kiedy spoglądam za siebie
wszystko to nie tak być miało
Nie myśl, że żal mam do Ciebie,
że łzy są moją modlitwą
nie, nie zazdroszczę szczęściarzom
tylko jest czasem tak przykro


W zimne, samotne wieczory
nieraz myśl taka kołacze,
że mnie wśród innych wybrałeś,
ale troszeczkę inaczej
Życie, na przekór, wciąż sprzyja
głupcom, szaleńcom i graczom,
a ja tak wciąż niecierpliwie
czekam, by wreszcie je zacząć

Wiem, nic mi nie obiecywałeś
nie łudziłeś, że mi będzie jak za piecem
jednak proszę, pomyśl o mnie czasem
i choć czasem miej mnie w swej opiece
i daj...

Trochę nadziei na nadzieję
nieba okruszek wysokiego
trochę kolorów na jesieni
chleba, lecz niezbyt powszedniego

Trochę nadziei na nadzieję
i garść niemądrych, śmiesznych złudzeń
i daj mi więcej wiary w Ciebie
zanim do końca się pogubię.

tekst TU

18 komentarzy:

  1. Niesamowita piosenka! tak mądry, głęboki tekst rzadko sie zdarza. Muszę sprawdzić, kto jest autorem.
    Związki to cos, co wymaga nieustannego budowania, kompromisów, ufności i wiary, ze to ma sens. Mimo wszystko. Takoż i zycie - choć daje nam kopniaki, czasem też mile głaszcze, dając sie znowu soba zachwycić. I tak to jest u wszystkich chyba.Czasem trzeba sie wypłakać albo schować w kątek i nic nei mówic. A czasem smiać sie chce, gdy kamien z serca nareszcie spadnie i to, co nas tak trapiło okazuje sie tak małe, nieistotne, wyolbryzmione przez nasze wyobrazenia.Ale nadwrazliwi już tak maja, że zbyt mocno wszystko przezywaja.
    Ciepłe mysli zasyłam Ci, Alis!*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie piszesz, mądrością zachwycasz. Dziękuję!

      Usuń
  2. I przy takich tematach moja "madrosc" się kończy. Szukam recepty na udany zwiazek i zwykle znajduje na nieudane. Może czesto brak jest wewnętrznej dojrzałości jednego lub obojga? Znalazłam opinię, ze aby bylo dobrze, wystarczy nie krzywdzić malzonka. To mi sie spodobalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trudne jest życie we dwójkę. Potrzebne są kompromisy, i ustępstwa...
      Trzeb znać i stosować zasadę. Dziś ja ustępuję jutro druga osoba

      Usuń
  3. Ten tekst jest piękny, ale... mam ochotę powiedzieć tej, która to śpiewa: "Nie, nikt ci niczego nie da. Jeżeli chcesz to mieć, musisz sięgnąć i wziąć to sobie sama. Nie oczekuj, że coś w życiu dostaniesz".

    A "one"? Tak, są inne. Tak inne, jak my byłyśmy od naszych matek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta prawda jest tak oczywista, a przez tyle dni nie przyszła mi do głowy! też w czasie młodości byłysmy różne od matek.

      Zawsze potrafisz zaskoczyć mnie swoim tekstem Różo. Przedstawisz słowami dokładnie sedno sprawy wokół której krążę. Tak prawdziwie, życiowo potrafisz pisać.

      Pozdrowienia posyłam :)

      Usuń
  4. cała prawda o nas i naszej miłości do najbliższej osoby wychodzi w obliczu strasznego nieszczęścia - jest to swoisty rodzaj próby, i albo przetrwamy, co oznacza, że pomimo wielu lat bycia razem - czasami znudzenia sobą - nadal bardzo kochamy, albo nie przetrwamy i mamy gotową odpowiedź na to czy byliśmy ze sobą z przyzwyczajenia, czy jednak z miłości....

    i nie wiem ,czy "One" są inne - chyba są takie same albo bardzo podbone, żyją tylko w innych czasach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci za to ostatnie zdanie, chociaż tak różne od zdania Róży, równie prawdziwe i sedna sprawy dotyka.

      Muszę sobie o tym pomyśleć, przemyśleć, przetrawić. Mam u nas sporo ok 30-latek. Przekrój zdumiewa. Są inne, czy to czasy są inne, szybsze barsziej wymagające?

      Usuń
    2. piękne są Twoje opisy wspólnego życia i dają tyle wsparcia i nadziei. Skłaniają do przemyśleń. Bardzo lubię, Twoje miejsce w sieci i cieszę się, że tam trafiłam :)

      Usuń
  5. Przepiękna piosenka...
    Mam wrażenie, że i ja jakoś do dzisiejszych czasów nie bardzo pasuję:(
    A podpisuję się pod komentarzem Maminki. Kiedyś po 17 latach bycia razem z mężem czasem wydawało mi się , że to uczucie nie jest już tak gorące jak piasek na Saharze. Ale nadszedł taki wieczór, gdy nagle w jednej chwili jego życie zawisło na włosku, a właściwie już się prawie zerwało z tego włoska i właśnie wtedy, tamtej długiej, bezsennej nocy poczułam tę miłością z niesłychaną mocą. Czułam jek to uczucie mnie zalewa, jak mnie pali od środka. To było niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczko Ty to z historii tu przywędrowałaś??? :)

      Dajesz nadzieję, zresztą pozostałe komentarze również. Bo przyznam się, przygnębiała mnie ta rozmowa przez kilka dni. Bardzo ją przeżyłam wtedy, ale dziś dzięki Wam mogę już spojrzeć z innej strony.
      I humor mam lepszy :)

      Usuń
  6. Małżeństwa są takie, jacy są małżonkowie... i czasy tu na nic. Niektórzy mają siłę na codzinne podnoszenie miłości do ust, inni nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdziwe życie, a Twoje słowa jak poezja

      Usuń
    2. Jakie to piękne (oczywiście:))) ... codzienne podnoszenie miłości do ust <3

      Usuń
  7. Tu Margarithes ma 100% racji wszystko zależy od nas samych,od tego czego oczekujemy i od szacunku wzajemnego do drugiej osoby.Codzienne słowo KOCHAM znaczy tak wiele a nie kosztuje nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mogę tylko potwierdzić Kobieto, to co piszesz! :)

      Usuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...