Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest!
Sylwia Grzeszczak
do poczytania:
czwartkowa aranżacja stołu
świetny cykl na blogu Sandrynki
zmobilizowała mnie, aby jednak "coś " postawić ciekawego na stole... :)
do przygotowania:
pierogi na kolację wigilijną.....
niestety nie przygotowałam ich sama, tylko zdjęcie zrobiłam, nigdy nie uda mi się dorównać KA MIstrzyni w przygotowaniu pierogów i farszu do nich..... |
Alis, ciekawe są Twoje propozycje. Ja cały weekend raczej będę miała w biegu, ale potem...sprawdzę. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo z wieczornym usmiechem :0
UsuńNawet na wielkie szczęście składają się małe rzeczy wiec trzeba je zauważać na co dzień gdzie tylko się da.Buziolki:*
OdpowiedzUsuńulatana dziś jestem, aktywny dzień był.....
Usuńi u nas nawet piękna pogada była :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja pierogi zostawiam sobie na koniec... jakoś tak :)
OdpowiedzUsuńściskam
u mnie w wigilię pierogi tylko symbolicznie, więc te ilości mogą być przygotowane wcześniej....
UsuńObejrze propozycje przy chwil czasu a na pierogi nabralam ochoty. Ja nie robie tak sie zlozylo...ale checi do jedzenia sa, no coz znowu kupne będę jadła ;) :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś miałam ulubione kupne i były bardzo smaczne...
Usuńale teraz mam dostęp do robionych i chętnie z tego korzystam :)))))))