- święto spędzone jak tradycja każe (!)
tradycyjnie schabowy......... |
- obiadowo- schabowy z kością w tradycyjnej panierce, gąski w occie, buraczki, ziemniaki z sosem kurkowym
- rodzinnie- starsi rodzice
- młodzież kwitnie- spędzają czas po swojemu (u znajomych z noclegiem, na kuligu, znajomi w gościnie- i cieszy, że tradycyjnie koleje losu są naszym udziałem.....
Ale pychota! Sos kurkowy...co za smakowitość. Raz jadłam polędwiczki w sosie kurkowym i do dziś to wspominam!
OdpowiedzUsuńKulig? Zazdroszczę! Ale spotkania w większym, rodzinnym gronie w taki dzień jak wczorajszy też są fajne. Pozdrawiam serdecznie.
Ps. U mnie zagadkę zgadłaś bezbłędnie!
u nas do schabowego koniecznie musi być sos z kurkowy z pietruszką. Chociaż gdy śnieg za oknem jego smak i zapach wydają się być jeszcze lepsze... :)
UsuńSame pyszności :)
OdpowiedzUsuńmogę potwierdzić, bo już są tylko wspomnieniem na zdjęciu...
UsuńGąski gąski do domu... to ja wybieram buraczki, gąski i ziemniaki z sosem :) mniam
OdpowiedzUsuńmoje smaki to również są... :)
UsuńOd ponad roku nie jadłam schabowego. Sosu kurkowego jeszcze dłużej;D
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie to wszystko wygląda. Ale najwazniejsze, że rodzinnie było. Rodzina razem to bezcenna rzecz!:-))
OdpowiedzUsuńTo wspaniale, że młodzi ludzie wciąż bawią się na kuligu! Nie żebym sama uważała się za starą ;). Z resztą, ja również uwielbiam kulig (czy jest ktoś, kto tego nie lubi?) :)
OdpowiedzUsuńMi to już ślinka cieknie na sam widok schabowego :) Apetycznie danie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk