ile radości, gdy znajdzie się kilka rosnących grzybów w jednym miejscu... |
- dziesiąty- (jeszcze zimowy) tydzień 2016 roku
trochę borowikowych wspomnień zimowychi grzyby przerobione na:
***
danie: gąski smażone w panierce z jajka i mąki
gąska zielonka jest smacznym grzybem, niestety zbierać ja mogą tylko doświadczeni grzybiarze, - grzyb blaszkowaty, może być pomylony z muchomorem. |
aż mi ślinka pociekła ....
OdpowiedzUsuńza jakieś pół roku następny sezon grzybowy...
UsuńNa razie oby do wiosny bo jesień to zapowiedź zimy.Ale fakt grzyby są smaczne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa w moim folderze z grzybami tyle słońca, że z przyjemnością tam zaglądam, o nastepnej zimie nie myślę...
Usuń:))))
Gąski? A znasz jakąś inną nazwę tego grzyba? Bo coś kojarzę, ale chyba babcia je jakoś inaczej nazywała (babcia, bo ze mnie to taka grzybiara, że pożal się Boże).
OdpowiedzUsuńlink do posta o gąsce zielonce podrzucam: http://mojaalis.blogspot.com/2015/10/gaski-2015.html
Usuńsama nie odważyłabym się zbierać, liczę na mojego P. w tym temacie :)
Gąski gąski do domu :) ooo z tym mi się kojarzą gąski :)
OdpowiedzUsuńhahaha,
Usuńto znaczy, ze grzybów nie jadłaś tylko mięso?
grałam kiedyś krasnoludka w "sierotce marysi"- szukalismy jej gąsek wołając powyższe zdanie...
:)
Nie, nie, wolę grzyby :)
Usuńno właśnie, też wołałam :)