Andrzej Piaseczny - Imię deszczu
skojarzenia:
- kiedyś... żadne z dzieci nie sięgnęłoby po te kredki...
- takie nacięte gałązki przypomniały mi o gałązkach ścinanych przez bobry...
- być może sama chciałabym pokolorować.... (więc chodź, pomaluj mój świat..na żółto i na niebiesko...)
zwróciły moją uwagę kolorowe kredki... |
Bardzo mi się podoba taki "powrót" do natury. Więc chodź ... niech świat mój się zazieleni :)
OdpowiedzUsuńale się usmiechnęłam........
Usuńdziękuję, że jesteś...
Przypomniałaś mi że ja Piaska bardzo lubię więc też posłuchałam,dobre na moje smuty.
OdpowiedzUsuńtak potwierdzam piasek dobry do posłuchania....
Usuń:)
Myslę, że z braku kredek tym bardziej ,,kiedyś" dzieci sięgnęły by po kredki - ale pewnie nie ten klimat ... jakoś wczuć się nie mogę :P
OdpowiedzUsuńkazdy chciał ładne kredki, równe, takie chyba nie miałyby zwolenników :)
Usuńale mogę się mylić....
Piękne są te kredki, ostatnio oglądałam w jednej z galerii, świetny pomysł...
OdpowiedzUsuńtak, pomysł zaskakujący
Usuńaż się usmiechnęłam do siebie ...:)
Chciałabym umieć malować ;) A Ty, Alis, pokażesz swoje rysunki?
OdpowiedzUsuńzestaw podejrzany w poczekalni u dentystki.
Usuńchociaż przyznam się, korciło mnie... :)
Takie kredki zawsze robiły na mnie wrażenie,ale nigdy nimi nie rysowałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpo Waszych komentarzach żałuję, ze ich nie wypróbowałam, ale wybieram się jeszcze do dentystki to wypróbuję je chyba :)
Usuńposluchalam i ja ...ladne - nie znalam :)
OdpowiedzUsuńto miło mi, że z przyjemnością posłuchałaś...
Usuń:)