22.11.15 Ciągłe deszcze sprawiały, że wybieg dla drobiu przypomina bagno, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Do spacerów nadaje się tylko górna część terenu i tam podrzucam Reni i innym ptakom domowym odpadki z kuchni.
Ale w końcu deszcze ustały i jutro lub pojutrze teren powinien się osuszyć.
Do stada podwórkowego dołączył królik, którego młodzież nie oddała przeznaczeniu ...
Zazdroszczę drobiu! Zakładanie kurnika odkładam z roku na rok...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjeśli masz miejsce zdecydowanie namawiam, całkowite ogrodzenie małego kawałka, nawet woliera jeśli jest taka możliwość i 5 czy siedem kurek na próbę.
UsuńU nas coraz więcej osób dało się przekonać do spróbowania :)
Dobrze, że Renia nie jest przewrażliwiona na punkcie swoich białych piór ;-] Serdeczności śle do Chaty i na podwórko :)
OdpowiedzUsuńi tak jestem pełna podziwu dla niej jest tam najczystsza......
Usuń:)))
dziś już trochę się poprawiło...
no tak to jest jak pada ...a u mnie odrobina sniegu spadla i slonce swieci :)
OdpowiedzUsuńlekkie przymrozki są i lekko zbielone śniegiem miejsca :)
Usuńsłońca niewiele...
U mnie pogoda wygląda tak:z okna widzę ośnieżone góry,wyglądają jakby były posypane cukrem pudrem a na podwórku mam szaro i buro.Całusy dla Ciebie Alis.
OdpowiedzUsuńwidzisz góry za oknem (!)
Usuńależ cudny ten internet, mogę sobie o tym z Tobą popisać HUURRRRAAAAA !!!!
pozdrowienia wesołe :)
No proszę... gospodarstwo się rozrasta :)
OdpowiedzUsuńReni chyba nie oskubiesz. hę?! Alis moja miła?!
no nie ma na razie immunitet kaczuszka :)
UsuńBo o czym bym posty pisała????
ufff
Usuńuff