04.11. między innymi kaczkami, kurami, kogutem i jedną gęsią szybko przebiega po wybiegu Renia, najpierw przez chwilę zastanawia się, czy to co rzuciłam przez ogrodzenie jej zasmakuje. Dopiero potem podbiega i szybko stara się wyłapać smaczniejsze kawałki chleba bez skórki, czy obierki od ogórka. Dziobie przy tym zbyt natarczywe kury, które chcą być szybsze od niej.
Gniazdo jednak nie należy do Reni, jajka znosiła tam inna kaczka. Na dzień dzisiejszy ma tam 3 jajka, i niestety nie ma co liczyć na jakiś wylęg kaczątek. Bo i pora nie taka i ilość jaj mała. W tym roku nic z tego.....
Renia zaradna :) Polubiłam ją naprawdę !
OdpowiedzUsuńMiłego dnia , Alis :)
dziękuję bardzo :)
UsuńRenia, to ma zapał... niech jej się tam śni i to i tamto :)
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem wyśni i będzie cacy :)
mam nadzieję, że sprawdzi się i będzie to cacy :))
UsuńAch ta Renia:) a wiesz ja mam taką kurkę liliputkę Lilką ją zwiemy i ona bestyjka jedna od pół roku nie zniosła żadnego jajka, a dziś patrzę, a ona w gnieździe siedzi i udaje, że te duże niebieskie jaja to właśnie jej:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wylęg na wiosnę:)
a nasza ma na Lili, była i Mili, ale już jej nie ma.
UsuńDuże niebieskie? Co to?
czy to u Ciebie było o tych liściach/ bo nie mogę znaleźć?
:) duże niebieskie to zwykłe kurze jajka od ozdobnych kurek, ale w porównaniu z tymi, które znosiła Lilka są gigantyczne:) A o liściach to nie u mnie:)
UsuńRenia moja idolka! bardzo bawi mnie wyłapywanie kawałków chleba bez skórki,mądra ta Renia,wie co dobre.:)
OdpowiedzUsuńspryciara jedna, wie jak nas podejść :)
Usuń