W piątkowy wieczór wybraliśmy się do kina.
Opinie:
Świetny, fajny, wesoły, trochę smutny.
- wymyślaliśmy zakończenie do filmu
- opowiadaliśmy najlepsze sceny
- do poniedziałku mamy konkurs, kto ułoży najlepszą rapową piosenkę o filmie
znaczeń słowa serce było kilka.
zdjęcie z galerii
Polecam opowieść na zimowy wieczór, chociaż w życiu takie bajki zdarzają się niezwykle rzadko......
Piosenkę z filmu można zobaczyć tu, najdziwniesze jest to, że zaczęła sie właśnie w chwili, gdy sobie pomyślałam:
no teraz to przydałaby się śliczna piosenka. W filmie piosenka miała chyba więcej zwrotek.
dzięki :)
OdpowiedzUsuń:))
a proszę bardzo
Usuńi moc uśmiechów dla Ciebie, bo nieśmiało nawet słoneczko się pokazuje...
poszukam :* ściski
OdpowiedzUsuńFilm Kolskiego, byłam, pozytywnie zaskoczona bo spodziewałam się dramatu, a to po prostu historia jakich ciągle jest wiele w naszym kraju....
UsuńWłaśnie tak powinno się spędzać piątek - na wesoło :)
OdpowiedzUsuńwesołe sceny, zabawne dialogi, czy koty w wersji XXL słuchające z uwagą kurczaczka pipipiii, pozwoliły nam uznać film jednak za radosny i wzruszający nawet...
Usuńa zaskakujący rap w wykonaniu Szyca... musimy jeszcze raz obejrzeć
:)
Koty słuchające kurczaka, no, no :)))
Usuńżądze zjedzenia owego były dość wyraźne, :)
Usuńbył jeszcze poród małego kucyka i wyjący wilk,