obrane mięso z żeberek, ziemniaki z obiadu, smażony boczek z cebulką z lodówki....
pakuję wszystko w miskę żaroodporną, dosalam lekko, pieprzę, zalewam jakiem rozkłóconym z mlekiem. Ciociu, może położymy tam jeszcze 2 plastry sera? Wstawiam do zapiekania na 30 minut.
Zapachy nieziemskie.....
O!!!! - to chyba taka farmerska zapiekanka..... ?
- nie zdążyłam zrobić zdjęcia
- nie zdążyłam posmakować
U mnie to się nazywa - przegląd lodówki:):)
OdpowiedzUsuńczasem wręcz mówię: sprzątanie
Usuń:) zapiekanki zawsze pachną i smakują nieziemnsko :) brawo ciociu :)
OdpowiedzUsuńto również dobre rozwiązanie gdy zwiększa się ilość osób na obiad....
Usuńna pewno smaczna :) ja ba ogol smaże w malych kawałkach na patelni takie resztki i podaje ze smażonym jajkiem i marymowanymi buraczkami ale może dla odmiany zrobie według Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuń