Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
to zakup smakowitych jabłek (myję je w ciepłej wodzie z płynem do naczyń niestety, bo gotuję ze skórką, płuczę dokładnie i do kompotu...) Własnoręcznie narysowany chińczyk, to dopiero zabawa. Lubię jeszcze czasami szybszą grę na 2 kostki, ale tym razem było na jedną...
nie przepadam za surowym jabłkiem, zimą wolę gotowane lub zapieczone. Wiem kolorek lekko brazowy, ale to słodkie jabłka i tego nie dam rady zmienić. Z powodu chwilowej nadwyzki jabłek, które jednak więdną i przysychają próbuję przetwórstwa- na teraz: przetwarzam zjadamy :) Przygotowuję zalewę: sok z 1 cytryny, 2 X 0,5 litrowy garnuszek wody i 1x raz ten sam garnuszek cukru. Wiem, wiem, ale potrzebuję 3 kubki samego soku więc muszę to jakoś obdzielić, choćby dolewką do słodkiego kompotu z przegotowanej wody. I wtedy zależy od pomysłu: kilka rodzynek, kilka mrożonych żurawin, kawałek cynamonu, kilka płatków suszonego majeranku, szczypta imbiru... itp, itd...
U nas już dawno po feriach...
OdpowiedzUsuńferie to taki punkt odniesienia....
Usuńu nas w tym roku ostatni termin, a wirusy się lęgłyyyyyy
My działamy w temacie kartek świątecznych, ale póki co to Brysia jeszcze w betach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńu mnie obietnica na jutro:
Usuńmożliwość leżenia do 10.... (chyba, że ktoś głodny będzie....), ale też laptop pewnie poranne ptaszki zawoła....... :)
Wasze kartki coraz piekniejsze :) Piekne prace :)
UsuńJa już zapomniałam co to takiego ferie, choć u nas własnie się zaczęły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUsłyszałam dziś: ferie to puste ulice, rano i ok. 14.
UsuńAle pewnie też siedliska wirusów bedą miały przerwę w dostawie...
z uśmiechami :)
mnie ferie nie dotycza ale ten kompot i chinczyk podpasowalo by mi w wolne od pracy dni :)
OdpowiedzUsuńto zakup smakowitych jabłek (myję je w ciepłej wodzie z płynem do naczyń niestety, bo gotuję ze skórką, płuczę dokładnie i do kompotu...) Własnoręcznie narysowany chińczyk, to dopiero zabawa. Lubię jeszcze czasami szybszą grę na 2 kostki, ale tym razem było na jedną...
Usuń:)
I kompot i granie, wchodzę w to :) KISS
OdpowiedzUsuńto tak przez dwa tygodnie....
Usuńzdjęcia innych gier w planie... :)
- inspiracjo jabłkowa TY moja
hahahahahahaaa..
pieczone jabłka, z cynamonem :)
UsuńA my właśnie także zaczęliśmy ferie:), dołączamy do gry.:)
OdpowiedzUsuńAleż ślicznie wygląda tak pokrojone jabłuszko....
nie przepadam za surowym jabłkiem, zimą wolę gotowane lub zapieczone. Wiem kolorek lekko brazowy, ale to słodkie jabłka i tego nie dam rady zmienić. Z powodu chwilowej nadwyzki jabłek, które jednak więdną i przysychają próbuję przetwórstwa- na teraz: przetwarzam zjadamy :) Przygotowuję zalewę: sok z 1 cytryny, 2 X 0,5 litrowy garnuszek wody i 1x raz ten sam garnuszek cukru. Wiem, wiem, ale potrzebuję 3 kubki samego soku więc muszę to jakoś obdzielić, choćby dolewką do słodkiego kompotu z przegotowanej wody. I wtedy zależy od pomysłu: kilka rodzynek, kilka mrożonych żurawin, kawałek cynamonu, kilka płatków suszonego majeranku, szczypta imbiru... itp, itd...
UsuńWszystko super tylko nie pogoda.:)
OdpowiedzUsuń