28.02 Renia wysiaduje jajka na gnieździe. Pióra niestety nie są już białe, bieluśkie. Wychodzi tylko na chwilkę, szybko coś zjeść i toaleta.. Kury włażą do gniazda i wręcz siadają na kaczce przez chwilę, aby poczuć się właścicielkami gniazda z jajkami. Renia strzeże swojego (NASZEGO) skarbu. Jajek 14, czy ktoś potrafi przewidzieć ilość kaczątek...?
Nowe miejsce dla mamy i maleństw już czeka.
Te kury są niemożliwe. Mało im własnych jaj, czy swego nie znacie cudze chwalicie :)
OdpowiedzUsuńRenia moja ulubienica nie musi mieć bielutkich piórek - potem się umyje, na wiosnę :)
ah Renia i u nam cząstkę serca skradła, tak chciałabym............ dobre zakończenie napisać.
UsuńAle w prawdziwym życiu różnie bywa, poczekamy, zobaczymy....
Czekam niecierpliwie...
OdpowiedzUsuńdla odmiany doglądam tej pani http://sterntv-aktionen.de/nashorngeburt/
idę popatrzeć.. :)
Usuńdzięki w życiu bym nie znalazła........... linki idę powysyłać..
Usuń:)
bardzo dzielna kaczucha :)) , i ja czekam z niecierpliwością, i trochę obawą ale trzymam za nią kciuki :)
OdpowiedzUsuńjeszcze czekamy.. :)
UsuńTo jest za każdym razem wielka niewiadomo, z ilu jajek sie cos wylęgnie i co to będzie. No bo jak większosc kaczorów, to wiadomo co potem z nimi. Robi sie coraz cieplej i jak już maleństwa sie pokażą będą mogły chodzic sobie z dumna mamusia po podwórzu. Ależ będzie piekny i wzruszajacy widok!:-))
OdpowiedzUsuńteż z ciekawością czekamy... :)
Usuń