Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
czwartek, 9 lutego 2017
półprawda...
czy to już prawda, czy jeszcze nie....
przeczytałam kiedyś...
niektórzy ludzie o czymś nie wiedzą i wcale nie trzeba im o tym mówić ....
Oczywiście, że to prawda. Jak będę chciała o czymś wiedzieć, to się dowiem. Takie rozmowy są najtrudniejsze, bo trzeba sporej dawki dyplomacji i asertywności. A najgorsze jest plotkowanie. Tam człowiek może się róznych rzeczy dowiadywać o tych, których nie ma. Przelatuje przez usta mnóstwo wiedzy mi kompletnie niepotrzebnej. Jak ja tego nie lubię, ale życie nauczyło mnie już asertywności i coraz lepiej radzę sobie w takich sytuacjach. Czasem ludzie są mocno zdziwieni i zamilkną, nie wiedząc co powiedzieć z wrażenia. A ja się tylko zapytałam: „dlaczego Pan mi o tym wszystkim mówi?” Cisza... :D
Stosuje to od lat i dobrze na ttm wychodze. Ludzie nazbyt wylewni czy szczerzy mnie męczą. Buziaki
OdpowiedzUsuńi tacy półgodziny rozmawiając przez telefon....
Usuńprzed chwilą miałam telekonferencję....
sympatycznie było,... tylko długo :)
To pewnie w myśl zasady, że jak o czymś nie wiemy, to znaczy, że tego nie ma;)
OdpowiedzUsuńto raczej nie tak...
Usuńto jest, tylko nie zaprzątamy komuś tym głowy...
:)
nauczyłam się ucinać takie rozmowy. To działa :)
OdpowiedzUsuńzdarza mi się skierowanie tematu na pogodę...
Usuńszczególnie jesli poruszają temat szwagra....
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal!
OdpowiedzUsuńUściśnień krocie ślę i kwa, kwa :)
czasem to nawet nie tak...
Usuńpo prostu natłok informacji które cię nie dotyczą...
a błysk słowa zmieni Ci humor na cały dzień...
- niepotrzebnie...
(mi zdarza się pomyśleć: po cholerę mi TO powiedziała, nie musiałam TEGO wiedzieć...)
Czyli znowu taka trochę dyskrecja, a taka trochę dyplomacja ;)
OdpowiedzUsuńmądra dzieffczynka...
Usuńale TY przecież książki piszesz.
cieszy mnie bardzo taka znajomość ludzkiej natury... mądre spostrzeżenia...
pozdrawiam :) A.
Oczywiście, że to prawda. Jak będę chciała o czymś wiedzieć, to się dowiem. Takie rozmowy są najtrudniejsze, bo trzeba sporej dawki dyplomacji i asertywności. A najgorsze jest plotkowanie. Tam człowiek może się róznych rzeczy dowiadywać o tych, których nie ma. Przelatuje przez usta mnóstwo wiedzy mi kompletnie niepotrzebnej. Jak ja tego nie lubię, ale życie nauczyło mnie już asertywności i coraz lepiej radzę sobie w takich sytuacjach. Czasem ludzie są mocno zdziwieni i zamilkną, nie wiedząc co powiedzieć z wrażenia. A ja się tylko zapytałam: „dlaczego Pan mi o tym wszystkim mówi?” Cisza... :D
OdpowiedzUsuń