Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
czwartek, 8 grudnia 2016
zaskoczenie
... i to takie ogromne...
zostawić wszystko, wyjść z rzeczami osobistymi tylko
odwaga?
głupota?
jak zdeterminowanym trzeba być by zostawić 20 lat wspólnego życia
jakich krzywd doznać by zostawić 20 lat wspólnego życia
chyba własnie, nie. Decyzja w odbiorze wyglada na przemyślaną, wypisanie dziecka ze szkoły, poszukiwania pracy.
Zabolały mnie bardziej komentarze, bo wszyscy od razu obwiniali tą która podjęła decyzję. A może tam popsuło się już rok temu? I obojgu nie udało się uratować związku? O, a słowa potępienia brzmiały bardzo ostro. Zaczynając od: chyba miała za dobrze....
dziękuję za mądrą podpowiedź, zapewne przyda mi się to zdanie. na komentarze typu: za dobrze miała! jak mogła mieć za dobrze skoro odeszła. Zaproponuje teraz takiemu co to powiedział: ty się staraj teraz żeby twoja zona nie miała za dobrze, bo też odejdzie.
To chyba decyzja pod wpływem emocji
OdpowiedzUsuńchyba własnie, nie. Decyzja w odbiorze wyglada na przemyślaną, wypisanie dziecka ze szkoły, poszukiwania pracy.
UsuńZabolały mnie bardziej komentarze, bo wszyscy od razu obwiniali tą która podjęła decyzję. A może tam popsuło się już rok temu? I obojgu nie udało się uratować związku?
O, a słowa potępienia brzmiały bardzo ostro. Zaczynając od: chyba miała za dobrze....
ja tej osobie gratuluję, wyjście ze strefy komfortu jest szalenie trudne
OdpowiedzUsuńdziękuję za mądrą podpowiedź, zapewne przyda mi się to zdanie.
Usuńna komentarze typu: za dobrze miała! jak mogła mieć za dobrze skoro odeszła. Zaproponuje teraz takiemu co to powiedział: ty się staraj teraz żeby twoja zona nie miała za dobrze, bo też odejdzie.
Oceniający zawsze będą wiedzieć lepiej, dlatego należy robić swoje i wspierać! reszta niech się cmoknie!
OdpowiedzUsuńdzięki, ze was mam, bo te komentarze które słyszę to... eh
Usuń..i nie wiem czy to zawiść, czy zazdrość ale ton głosu i wzrok tych kobiet zadziwia mnie, bo to nie zmartwienia komentują...