... jeszcze spotkamy się rankiem,
- wesoła gromadka ( z młodzieżą)
- babska gromadka (z możliwością porannych 45 minut na spotkanie)
- oczekujących gromada (na czas świąteczny)
i zazdrosne spojrzenia się zdarzają, gdy wesoło zmierzamy na spotkanie po roratach
- i raz było nas 6
- i raz piłyśmy kawę na odwrotnie podłożonych podstawkach, aby nie ubrudzić kroplami kawy ślicznej koronki
- i raz było nas 7, zaskoczone przemiłym spotkaniem
- i raz dostałyśmy kawkę w klimacie zimy, zmobilizowana dziewczyna specjalnie dzień wcześniej upiekła ciastka i piernik
- i raz pyszną pachnącą kawę przygotował facet, - to dopiero wesoła przygoda rankiem zimowym
- a sobotę to każda do siebie zmierzała szybciutko
Ale fajnie!:-))
OdpowiedzUsuńa mnie zaskoczyła różnica pokoleń i ile możemy od siebie radości czerpać.
UsuńOd pani 70 lat tryskającej energią i 40 latki w kolejnej ciąży, kilka dni a tyle pozytywnej energii....
super! to się nazywa przedświąteczna atmosfera! :))))
OdpowiedzUsuńtak lampionowo adwentowa....
UsuńEh, jak ten czas szybko leci. Dopiero co był 1 grudnia, a już w sobotę święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
w zasadzie o to chodziło, by ten adwentowy ciemny czas przyspieszyć, szybko zapadające ciemności mogą przygnębiać niektórych... Po świętach już dzień będzie dłuższy... :)
UsuńJakie miłe te drobnostki, które sprawiają wielką radość :)
OdpowiedzUsuństaram się je odnajdywać właśnie....
Usuńchociaż czasami bywa trudno....