- trochę borowikowych wspomnień
 |
| często wspominamy te wyprawy do lasu, a pachnące grzyby bardzo lubimy pod różną postacią |
-piętnasty ( wiosenny) tydzień 2016 roku
i grzyby przerobione na:
***
sos kurkowy, nasze najbardziej ulubione niedzielne danie obiadowe
 |
| ziemniaki, kotlet schabowy i sos kurkowy z pietruszką- szybki niedzielny obiad, przepyszny (!) |
Ach jakie dobroćki pokazujesz.Pycha:))))))))
OdpowiedzUsuńdobroćki piszesz?? czytam ze śmiechem :)
UsuńTak dobroćki mówimy tak często na Śląsku zwłaszcza do małych dzieci ,,Ale ty masz dobroćki" Cmok:) '
UsuńPeperloszka... pierwsze słyszę :) To po kaszubsku? My też lubimy kureczki, a zwłaszcza kureczkową zupę. A w zeszłym roku, ani razu nie wpadły do mojego garnuszka :((( A sosik z kureczkami do jakiegoś mięska, mniam :)
OdpowiedzUsuńkureczkową zupę? na wodzie czy na śmietanie?
UsuńZaciekawiło mnie jak ją przyrządzasz?
w zeszłym roku i u nas nie rosły kurki, a lasy prawiwie kurkowe ci u nas....
peperloszka pochodzi od niemieckiego pfferpilze czyli pieprzników jadalnych ;), bo nasze Kaszuby mają sporo naleciałości poniemieckich...... życie....
Kureczkowa ma wsad jak na jarzynową, najlepiej na jakimś mięsku też ( skrzydełko, czy nóżka?) a do tego kureczki podziabane na drobne. No i trzeba dość długo gotować, bo one są dość twarde. No i oczywiście ze śmietaną i popieprzyć dodatkowo trochę trzeba ;-)
OdpowiedzUsuńtak pieprzniki jadalne to dość twarde grzyby ...:)
Usuńaż poczułam zapach Twojej kureczkowej.....
mniam, więc idę robić pizzę :) dla odmiany
OdpowiedzUsuńTy to czytasz w moich myślach... miało być zdjęcie pizzy, ale nie potrafiłam go znaleźć, miałam tylko zdjęcie pizzy z kiełbasą. Tamto pizzy z grzybami gdzieś zagubiłam
Usuń:)
ważne, że jest smacznie :)
Usuń