do poczytania:
ciekawy post u Nitki:
„Jest tylko jeden najważniejszy czas, a ten czas - to teraz. Chwila teraźniejsza jest jedynym czasem, jaki mamy. Najważniejszą osobą jest zawsze ta, z którą właśnie przebywamy, która stoi przed nami, bo kto wie, czy jeszcze z kimkolwiek będziemy mogli się spotkać. ” - Thich Nhat Hanh
do posłuchania:
Co dzień nas gna
W nowe strony zadyszany czas.
W sto dat, w sto spraw
Wciąga nas, gna nas.
I moje dni
Wszechobecny pośpiech, czasu znak
Jeszcze podpowiedziane przez Olgę piosenki Wodeckiego:
Trwoga
Raj
do przygotowania:
przygotowanie potraw z grilla to taki czas, w którym się zatrzymujemy na chwilę, po prostu jesteśmy razem
tosty, kiełbaski, cukinia, arbuz wszystko z grilla, smaczne było, czy zdrowe? niektórych rzeczy nie jestem pewna :) |
Tak! Tylko chwila obecna. To ona jest najwazniejsza. Własnie obecne dzianie, obecne mysli, ludzie przy nas obecni.
OdpowiedzUsuńLubię tę piosenkę Wodeckiego. Nawet wczoraj wieczorem jej słuchałam na YT, jak i pare inych - np. bardzo lubie ostatnio "Trwogę" i "Raj". !:-))
Nie grillujemy w tym roku wcale, bo grill sie nam ze starosci rozpadł!:-)) Arbuz z grilla? Niesamowite!
Serdecznosci zasyłam Ci Alis!:-))
chętnie posłuchałam podane utwory, nie znałam ich.
Usuńto na tych samych "falach" udało nam się posłuchać :)))))))
Jeśli ktoś nie jada mięsa lub woli inne zamienniki z grilla to strzał w dziesiątkę, szczególnie z dodatkiem miodu.
Ostatnio przejadło mi się mięso, więc podmieniam je czymś innym :)
Ważne są tylko te dni te na które czekamy,ważne jest kilka tych chwil których jeszcze nie znamy....Prawdziwe słowa piosenki.A co do czasu obecnego zgadzam się to co tu i teraz jest ważne ,teraźniejsza minuta w minucie kolejnej staje się historią.Pozdrawiam i życzę miłego początku weekendu.
OdpowiedzUsuńi wzajemnie, dla Ciebie pewnie jeszcze urlopowo......
UsuńFajny blog u Nitki, takie moje klimaty. Bardzo potrzebuję uważności na teraz. Chciałam się zapisać na warsztaty u Beaty Dyragi - o uważnej obecności, ale grupa nie powstała.
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam , Alis i dziękuję, że jesteś taka uważna na innych :)
A jednak nie... pisanie Nitki w wielu watkach nie dla mnie. Mam inne doświadczenia.... z miłością, z patriotyzmem. Ale fajnie było przypomnieć sobie o ważności chwili obecnej :)
OdpowiedzUsuńTeksty Nitki są bardzo prawdziwe i nieraz bolesne.
UsuńLubię je jednak poczytać Jej posty właśnie dlatego, że pokazuje życie z innej strony.
Przy okazji oczywieście pozdrawiam i Ciebie BB i Nitkę
Buziaki Alis ślę. :) Dziękuję. Moje teksty nie są dla każdego, zdaję sobie z tego sprawę. Bo tak naprawdę, są dla mnie. Wyrywkowo czytając można nie zrozumieć zbyt wiele. Tekst o miłości jest trochę trudny, ale taki, jaki chciałam, aby był. Mój mąż zrozumiał go właściwie, ale jesteśmy razem już od 17 prawie lat. :)
Usuń:)
UsuńNa szczęście Nitko każda z nas ( i każdy) może mieć "swój kawałek podłogi" :) Ja jestem z moim mężem 36 lat. I też mi się wydawało, że ta miłość wyblakła, były kłótnie i swary. Pewnie jak to w życiu bywa. Aż pewnego wieczoru mój mąż miał wypadek samochodowy, przeżył śmierć kliniczną, a godziny oczekiwania w szpitalu były piekłem. A kiedy po powrocie ze szpitala rano weszłam do wanny, nagle ta miłość wybuchła we mnie z taką samą mocą jak 17 lat wcześniej. Jak wtedy, dawno temu, kiedy kochałam go każdą cząstką siebie, kiedy usychałam z tęsknoty, pół godziny po rozstaniu, kiedy czułam jego ciepło, zapach, dotyk i ciągle było mi mało.To wszystko wróciło w jednej chwili... To było niesamowite przeżycie. Dzięki temu wiem, że miłość jest w nas na zawsze, tylko przysypujemy ją codziennie warstwą zapomnienia. Dla mnie miłość jest najważniejsza.
UsuńAle rozumiem, że każdy człowiek ma inne doświadczenia i na nich każdy buduje swoje wyobrażenie świata i siebie.
Serdeczności pozostawiam, BB
Niezwykłe BB, aż mam ochotę wspomnieć, że nas, mnie i męża, pobudził podobny incydent, tyle, że to ja byłam na krawędzi. I wybraliśmy inną drogę, nie mamy telewizora od...ile to już, od chyba 12 lat, telefony leżą na komodzie, albo gdzieś w kieszeniach kurtek, jesteśmy ze sobą, rozmawiamy, śmiejemy się, nasze prawie dorosłe dzieci nam towarzyszą, ale to był nasz wybór i nikomu nie narzucamy naszego stylu życia. Ja piszę, mąż hoduje rośliny, dzieci mają swoje pasje. Gdzieś tam się stykamy, podróżujemy i wiemy, mamy świadomość tego kim jesteśmy dla siebie. Bez miłości, nie wyobrażam sobie życia. Ale jak wspomniała BB, każdy z nas ma wybór, więc każdego dnia, budzimy się i jesteśmy ze sobą szczęśliwi, nawet sprzeczając się, wiemy, że to tylko spór, później odcinamy te chwile, bo nie są warte pielęgnowania.
UsuńUściski dla wszystkich
Pięknie Dziewczyny piszecie, miłość, zrozumienie i szacunek przebijają z każdego słowa. Dziękuję w myślach, że oszczędzone mi są te doświadczenia. A dziśiejszą niedzielę poświęcę szczególnie na małe ważne gesty.
UsuńWiem, że mam cudnego F. I też Go kocham.
No ba, płynie z Twoich postów mnóstwo dobroci i zrozumienia :) Wygrywasz zawsze, bo jesteś wspaniałym człowiekiem, żadnego życiowego pouczania i moralizowania, jedynie zachęta i refleksja, dlatego tak bardzo lubię tu zaglądać :* Jestem przekonana, że jest dobrze. Ściskam
Usuńale mi sprawiłaś poniedziałkową niespodziankę. Cudownie tak zacząć tydzień. Dziękuję.
UsuńPodpisuję się pod słowami eM :) Najserdeczniej ściskam Was dziewczyny niezwykłe :))))
UsuńBeatko, nigdzie nie napisałam, że moja miłość wyblakła... :) Tyle tylko, że jest już inna, kompletnie inna. Swary i kłótnie zdarzają się, owszem, czasem ma się ochotę kogoś porządnie potrząsnąć, ale nic we mnie nie wyblakło. Cały czas pisałam o miłości, tylko innej, niż ta o której można czytać w mdłych wierszykach, tekstach, poradnikach czy aforyzmach. Moja jest inna, taka jak ja, czyli prawdziwa, nie bajkowa. :) I doceniam każdy dzień z tym człowiekiem. A to, że czasem mamy chęć się pozabijać, to kompletnie nieistotne. :D
UsuńArbuz z grilla? A toś mnie zagięła :) Mus spróbować ;)
OdpowiedzUsuńteż pomyślałam: czego to ludzie nie wymyślą...., gdy widziałam danie w gazecie. Ale potem przyszło mi na myśl ile to ludzi zrezygnowało z mięsa, ile ludzi nie może mieęsa, więc dlaczego nie spróbować :)
UsuńCałkiem smaczny jako alternatywa na danie zamienne dla ociekającej tłuszczykiem karkóweczki :)
I mnie ten arbuz zaciekawił.
Usuńto czas spróbować, bo sezon grilowy wkrótce przeminie..........
Usuń:)
Poczęstowałam się grilowanymi warzywami i zostawiam muzykę.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=9hCsTlnG70s