W marcu, kwietniu marzyłam o zgubieniu 3, 4, 5 kilogramów.
Może pobiegam, na siłownie pochodzę, rowerem pojeżdżę.
Może dietę wprowadzę, mniej podjadać będę.
Ale życie swoje ma prawa...
Jestem na diecie od 23.04.14.
Wysiłkowy ruch nie dla mnie.
minus cztery
Zgubienie kilku kilogramów niezależne ode mnie...
No i fajnie, szkoda tylko, że w takich okolicznościach.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę Alis :))
kuruję się , dzięki :)
OdpowiedzUsuńA jak się czujesz? wzdycham i uśmiechy posyłam....
OdpowiedzUsuńkuruję się , dziękuję za uśmiechy....
Usuń:*
Usuń