- na wesoło w minionym tygodniu:
- odkupiłam 2 kaczki... dojechały oskubane i gotowe na pieczeń....
- zadzwonił P. aby podejść do niego po lina, był już gotowy na patelnię....
- w zamian za przysługę, przyniosła H. putę (indyczkę- bojlera) i to już było przygotowane do zamrożenia
- aaaa.. jeszcze trzy słoiki gotowych podgrzybków i jeden borowików w occie przywiozłam z uśmiechem....
Kaczki oskubane, auuu :(((
OdpowiedzUsuńWiem wiem, takie jest życie .
Kwa, kwa...
...ach ten człowiek, tylko w mięso i w mięso wierzy.....
Usuń