*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





sobota, 17 września 2016

ogórki... testy, przepisy

 przepisy wklejam dla siebie i linkuję, bo gdy próbuję je znależć za jakiś czas to pod linkiem już ich nie ma

 

MIZERIA ze strony: w zaciszu podlasia i smaczny.pl

Składniki:

2 kg ogórków (waga po obraniu)
30 dag cebuli
3 ząbki czosnku
3 łyżki octu 10%
3 łyżki koperku (pokrojonego, może być mrożony)
2 łyżki cukru
2 łyżki soli (himalajskiej)
pieprz czarny

Sposób wykonania:

Ogórki zamoczyć w zimnej wodzie na około 10 minut, a następnie umyć, obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę obrać z łusek, opłukać i pokroić w kostkę. Czosnek obrać z łusek, opłukać i pokroić w kosteczkę.
Do miski przełożyć ogórki, cebulę i czosnek. Dodać ocet, koperek, cukier, sól i pieprz czarny do smaku. Całość razem wymieszać i zostawić na około 30 minut. Po tym czasie ogórki ponownie wymieszać i przełożyć do suchych słoiczków (wcześniej dokładnie umytych i wyparzonych). Szczelnie zakręcić i pasteryzować przez około 10 minut. Na koniec ostudzić i wynieść do ciemnej piwnicy.
Z podanych składników wyjdzie około 8 słoiczków po 300 ml przepysznej mizerii na zimę.
Smacznego.


Pikle od Janeczki  i  

tu ze zdjęciem w słoiczkach

 Alis  na pikle zalewa słodsza i mocniejsza niż na korniszony. U mnie 0,5l wody, 0,5 l octu, 2,5 szklanki cukru i 2 łyżki soli

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. nie zdążyłam z teych przepisów tym roku. Byłam przez moment tak zasypana ogórkami, że robiłam te nawiecej zjadane...

      ale na przyszły wypróbuję z pewnością :)

      udanej soboty i niedzieli eM :)

      Usuń
  2. dziękuję :) ogórki zawsze mniam :) a takie domowe... próbuj i dziel się przepisami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z kole robię mizerię z dodatkiem śmietany lub jogurtu naturalnego (bez pasteryzacji oczywiście) :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ile w sezonie to nie problem, bo zawsze świeży ogórek będzie, to w zimie już tylko te z folii.

      Ja w tym roku dostałam spore wiadro przerośniętych ogórków. Z komentarzem to może daj je kaczkom...
      Ale dlaczego skoro to dla mnie prawdziwy skarb?
      Ogoliłam je ze skórki, pociachałam szybciutko Dorotą, posoliłam i po jakimś czasie tak soczysta i pachnąca mizeria była, że w zyciu bym takiej nie miała. Zalałam cukrem, octem i wodą w proporcji 1:3 i zagotowałam w słoikach. W zimie wyleję taki słoik do miski, zabielę śmietanką i mam problem! Lepsza taka z octem czy z ta lepsza z tego zafoliowanego "świeżego" ogórka???

      Usuń
    2. oczywiście słoiki z mizerią pogotowałam 10 minut aby zaciągnęły przykrywki na zimę...
      A. :)

      Usuń
    3. Alis, ogórki się nie goli tylko obiera :) Obieranie to obróbka wstępna surowca - tak nazywa się ten proces w technologii gastronomicznej :D Jeżeli chodzi o mizerię z octem lub ze świeżego ogórka to ja lubię właśnie świeże z dodatkiem cebuli i śmietany/jogurty naturalnego. Czasem dodaję szczypiorek, ale jeżeli ktoś lubi z octem to też są dobre. Ja nie lubię z octem :)
      Pozdrawiam.

      Usuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...