zostaje czasem trochę mięsa. czy kawałek ze spora ilości, czy kościki - jeszcze do oskubania. Czasem specjalnie dorzucam do rosołu pierś lub kilka żołądków. Do tego pół litra rosołu, mała paczka żelatyny i trochę octu- lubimy kwaśną.
i można częstować: galaretka drobiowa- zylca, kurczak (kura) w galarecie
|
kurczak w galarecie |
ten temat już poruszałam
TU
Wspaniale!
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam takich pyszności..
OdpowiedzUsuńDobrze że mi przypomniałaś. Dawno nie robiłam, więc chyba czas znowu zrobić . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń