gotowe danie, smak nieco inny niż kiszonej kapusty. Jeśli go polubimy to dobry sposób na prostą, nieskomplikowaną potrawę. Warto spróbować.
Tu wersja doprawiona solą, cukrem, pieprzem, oliwą i bazylią
do obiadu |
Spróbuję jeszcze porcję zakiśić ale: cieniej poszatkowane i ugniecione na miękko, jak do surówki i kiszenia. Takie duże kawałki nie dla nas. Pozostała część podsmażyłam z boczkiem i cebulką- jako dodatek na ciepło. Sok popijam pół kubeczka dziennie.
Nie wiem czy za wcześnie otworzyłam czy może po prostu jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do tradycyjnego smaku kiszonego bo smak nie zachwycił. Na pewno spróbuję jeszcze raz i potrzymam dłużej i dodam czosnek i kminek jak zaproponowała Maria z Pogórza Przemyskiego :)
OdpowiedzUsuńTak określiła smak moja siostra:
Usuń"No ma taki inny smak, bo nie ma smaku UMAMI bez tych konserwantów wyczuć można tylko 4 podstawowe a już tego piątego brakuje i jest poprostu dziwne"
ja jeszcze spróbuję też taką bogatszą wersję :)
Ja kiszę kapustę normalnie, bez wzmacniaczy i jest to kiszona bardzo dobra, a tu... może za krótko...
UsuńAle piszesz o sezonowym jesiennym kiszeniu? Nasza kiszona zawsze ma jakiś mankament, prób było kilka i jeszcze będę próbować.
UsuńCzy kisisz teraz zimą też małe ilości?
to już wiem, że należy dodać jakieś zioła, bo inaczej nie ma smaku... Ale wiesz, znam wielu ludzi, którzy lubią mdłe przetwory, więc osoba, która wtmyśliła taki sposób kiszenia kapausty nie stawia na walory smakowe, tylko - na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńteż zalezy mi na zdrowszym wariancie dania. Podsmażona z cebulką i boczkiem i tak była smacznym dodatkiem do obiadu.
UsuńCiekawa jestem jaki smak pojawi się u mnie...
OdpowiedzUsuńchetnie poznamy Twoją opinię :)
UsuńJuż kolejny raz na Twoim blogu znajduję świetną inspirację buraczaną ;) A buraki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńA mnie wciąż daleko do kiszenia. Tym bardziej, że teraz straciłam balkon, na który można by wystawić silniej pachnące potrawy. Chyba zostanę tylko przy ogórkach małosolnych, do których wróciłam dzięki Tobie trzy lata temu :)
OdpowiedzUsuńNo i dzięki Tobie na nową drogę życia zakupiłam nowa maszynkę do mięsa i szatkownicę Dorota :)
Uściski ślę , kwa, kwa