- o oknach
- o sprzątaniu
- i o jedzeniu też
*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To ja chyba mieszkam na innej planecie bo gdyby nie reklama majonezu obejrzanego wczoraj, to bym nie odczuła nadchodzących świąt. Owszem kilka okien mam umytych ale raczej poryw wiosenny był niż porządki świąteczne... próbuję zmobilizować się do ozdób jakiś ale ciągle się mijamy :/ Nie... zdecydowanie biorę przygotowania przedświateczne na miękko i jeśli nawet świat szaleje na jego punkcie ja tego nie dostrzegam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwięta mnie nie obchodzą, kiedy morduje się dzieci w Syrii, i wszyscy mają na to wywalone. Religie niszczą świat i tyle w temacie świąt. Kłamstwo powtarzane od pokoleń stało się prawdą. A ludzie jak cierpieli, tak cierpią. Przez opasłych biskupów immamów i innych takich, bleee
OdpowiedzUsuńGdy byłam dzieckiem moja mama CO ROKU powtarzała, że w przyszłe święta nie zamierza siedzieć w kuchni, a potem i tak siedziała - zarobiona po pachy. Nie dlatego, że chciała, ale ponieważ czuła, że musi. Dlatego ja już tak nie robię. Nasza wielkanocna akcja to raczej wspólne malowanie jajek i miłe spędzanie czasu. Ale jak zawsze - coś za coś. Podejrzewam, że statystyczna gospodyni złapałaby się za głowę gdyby widziała, jak wygląda nasze mieszkanie i lodówka w Święta. Alis, życzę Ci wspaniałej, rodzinnej atmosfery!
OdpowiedzUsuń