Apetyczne opisy prostych dań na blogu Kresowa Zagroda zachęcają do prób:
Kolejny, nie wiem już który wielki słój kapusty wespół z burakami, zakiszony do schrupania. Lubię tę mieszankę, bo czerwony kolor działa mi na apetyt, wiadomo.
witam
czy napisałabyś jeszcze w jaki sposób kisisz teraz kapustę z burakami? Chciałabym spróbować taką słoikową ilość zakisić
pozdrawiam Ala
czy napisałabyś jeszcze w jaki sposób kisisz teraz kapustę z burakami? Chciałabym spróbować taką słoikową ilość zakisić
pozdrawiam Ala
Bierzemy
odpowiedni słój z zakrętką, wielkości, jaką sobie życzymy. Kroimy
kapustę na 0,5-1 cm grubo, w takie plastry. Dobrze się kiszą w tej
postaci i służą potem do chrupania przy obiedzie, lub jakimś daniu, nie
trzeba robić z niej surówki. Obrać i pokroić w plastry nie za grube
czerwone buraczki. Kilka co najmniej. Rzecz zależy od wielkości słoja,
ale i własnej chęci. Mieszamy z kapustą i upychamy w słoju. Zalewamy
przegotowaną wystudzoną wodą z solą, w ilości 1 łyżka soli na 1 litr
wody. Zakręcamy sloik, stawiamy w kuchni, w cieple i czekamy jakiś
tydzień (kiszenie różny ma przebieg, zależny od temperatury w domu). Po
tygodniu już się przeważnie nadaje do jedzenia. Wyjadamy kapustę z
burakami, a wodę oczywiście wypijamy! Samo zdrowie.
Odpowiedz
Nie znałam :) CHętnie spróbuję, dzięki :)
OdpowiedzUsuńczekamy, zeby posmakować :) Narazie kapusta się nie odbarwia, tylko woda z solą w kolorze buraczkowym :)
UsuńWidziałam, że zapytałaś na Kresowej Zagrodzie o to ubijanie kapusty, ciekawe jaka powinna być, bo ja tyle co do wciskania w słoik trochę ubiłam.
UsuńU nas w ten sposób postępuje się z malutkimi, niewykształconymi kapustkami, zebranymi z pola, oprócz powyższych składników dodaje się czosnek i kminek; a taka kiszonka nazywa się: krężałki:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńciekawe, dziękuję za podpowiedzi. Jesli się uda, to spróbuję i Twoimi dodatkami :)
UsuńNo to chyba spróbuję i zrobię :)
OdpowiedzUsuń