*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





czwartek, 22 października 2020

mam rodzeństwo

trafiłam tu:

klątwa dużych rodzin? 

czy jest teraz, kiedyś chyba nie było... Chociaż dzieci z rodzin wielodzietnych mają obecnie jedno, dwoje lub troje dzieci...

nas było czworo. Ja nie miałam krzywdy- uważałam, że Mama jest nasza. I Tata też. Ale za moje młodsze rodzeństwo się nie wypowiem...

5 komentarzy:

  1. U mnie tylko (i aż) Brat. Bywało i bywa różnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że nie ilość czasu się liczy, tylko jakość. Mając dwie młodsze siostry, czując się za nie odpowiedzialna od przedszkola, nigdy nie chciałam mieć dużo dzieci. Mam dwóch synów. I starczy. Nawet wśród tych trojaczków, będą różne opinie na temat rodziców ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nas jest sześcioro, ale duża różnica wieku sprawiła, że najwięcej uczuć łączy mnie z trochę starszym i trochę młodszym bratem:) Rodziców już od wielu lat nie mamy i tę wielką stratę odczuwamy nadal wszyscy. Ogólnie jesteśmy rodziną zgodną. Żalu o cokolwiek do rodziców i rodzeństwa nigdy nie miałam.
    Nikt z nas nie zdecydował się na posiadanie rodziny wielodzietnej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  5. A nas jest czworo. Daleko wszyscy mieszkamy teraz od siebie, ale to nie przeszkadza w bliskich wzajemnych kontaktach. Planowaliśmy w tym roku wspólne duże rodzinne Boże Narodzenie, ale wygląda na to, że trzeba będzie chyba te plany przełożyć na przyszły rok. I bardzo lubię obserwować relacje mojej trójki dorosłych już dzieci. Bardzo jestem z nich dumna bo wiem, że w razie potrzeby zawsze mogą na siebie liczyć.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...