Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
wtorek, 6 października 2020
malinki
... jeszcze prosto z krzaka, jeszcze pięknie dojrzewają w moim ogrodzie
..i u sąsiadów
i... u syna
listki melisy jeszcze na krzaczkach,
delfinki z maślanki i jogurtu, bo po prostu nie umiem małych okrągłych równych placuszków zrobić.
Uwielbiam maliny i chętnie pojadłabym ale czekanie na rentę się wydłuża. Jeżeli o mnie chodzi też małe placki mi nie wychodzą, chociaż na YT kiedyś pokazywali jakiś "myk" jak to osiągnąć. Pozdrawiam.
Ależ smacznie to wygląda i te dodatki z ogródka, mniam :)
OdpowiedzUsuńWow, a myślałam że już po malinach. A to jedynie po ptokach. Delfinki cud miód malina! :)
OdpowiedzUsuńMaliny właśnie przestały na dobre owocować, za chwilę je zetniemy. Uściski
OdpowiedzUsuńUwielbiam maliny i chętnie pojadłabym ale czekanie na rentę się wydłuża. Jeżeli o mnie chodzi też małe placki mi nie wychodzą, chociaż na YT kiedyś pokazywali jakiś "myk" jak to osiągnąć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie po tych deszczach ruszyły... aż mnie zdziwiło. Może za sucho miały? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności, aż ślinka cieknie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)