*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





wtorek, 14 listopada 2017

razem

....zimą bardziej lubimy spotykać ludzi, przy naszym stole zdarza się to często. Żartujemy nawet, że mamy za wygodne krzesła, czasem goście w ogóle nie spieszą się do swoich "pustych, samotnych domów". Post z cyklu spotkanie rodzinne

rosół z makaronem nitki, marchewkę na zimę też dostałam z prawdziwego domowego pola- wymieniłam na inne dobra po prostu.
 Przemyślałam spraw kilka, będę bardziej uważać w kwestii zakupów makaronu. Będą nitki. Skoro to ważne, to przecież mogę ustąpić. Nawet poprawi mi to humor jak wszyscy będą zadowoleni :)))))

Małe nawiązanie jeszcze do stypy, na której byliśmy. Rosół podano tam w dzbankach. Zastosowano również mądry trick z ciastami: makowiec i sernik przygotowano na ciastkach herbatnikach, co pozwoliło na zastosowanie porządnej porcji sera i maku z bakaliami. Ciasta były przepyszne, pewnie szybsze i tańsze w wykonaniu. Z cenami jajek naprawdę coś dzieje.

8 komentarzy:

  1. Plotki niosą, że to samo ma być z masłem. Ma drożeć i drożeć. Jajka mam od własnych szczęśliwych kokoszek, ale masło..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena masła stanęła w miejscu, nie tanieje ale też nie drożeje. na szczęście...

      Usuń
  2. Już kiedyś pisałam i powtórzę jeszcze raz: fajnie tam sobie żyjecie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już kiedyś też to wyjaśniałam.....
      bo może takie nieeleganckie okreslenia zastosowałam... :)

      kiedyś nie myślałam tak, to dopiero po kilku uwagach i zapewnieniach typu: macie fajnie, jak u was fajnie, u was to jeszcze coś się dzieje- my tylko sami siedzimy itp. Przemyslałam to kilka razy, i po kolejnym komentarzu przy gorącej kawie z kieliszeczkiem metaxsy: tak powinno być, taka jest prawdziwa Rodzina: stół, kolędy w tle wesołe rozmowy i podbiegania dzieci (wtedy jeszcze). Zmieniło moje spojrzenie i zawsze przed i po zimowych miesiącach staram się to doceniać i przypominać (oczywiście głównie sobie :)

      dziekuje Ci :)

      Usuń
  3. No nie! Ustąpiłaś w kwestii makaronu w kształcie nitek! ;) Mam nadzieję, że Ty też taki lubisz, a nie tylko inni domownicy i goście. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kształt makaronu w zupie na mnie zupełnie nie działa, to w sklepie mozna stać przy tej półce i wybierać... to jest cudowne. Pamietam jeszcze tamte czasy pustych półek

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. będą, będą bo w naszym osiedlowym ABC już wiejskie po złotówce mają.....

      Usuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...