Często spotykam się ze zdaniem:
One (dziewczyny, kobiety) są teraz inne-
dzisiejsze dwudziestolatki- spoglądające w komórkę
- trzydziestolatki starające się o niemowlę, często ciąża jest ich marzeniem
- czterdziestolatki poszukujące własnych rozwiązań ...
- bardzo zadbane pięćdziesięcioletnie Babcie, z cudownymi wózkami spacerujące w bramie pomorza....
- idealny dzień- to może spokojny spacer z bliską osobą, ulubiona muzyka płynąca z radia, szczery uśmiech i przyjazne gesty, może to codzienność???
Idealny dzień...?Niby proste a jednak trudne pytanie.Mysle i pierwsze, co mi przychodzi do głowy to że najważniejszy jest w takim dniu stan duszy, gdy nie ma w nim smutku, obojętności, lęku, goryczy, złości, bezradności...Wtedy nieważne jest jaka pogoda za oknem, jacy ludzie wokół,co musi zrobić, bo wszystko sie swobodnie układa w środku człowieka,nic go nie gniecie, bo w duszy jest akceptacja i zrozumienie, pulsuje radosc zycie (a to tak rzadko sie odczuwa przecież). I jest spokój - a to zawsze przede wszystkim najważniejsze!:-)*
OdpowiedzUsuńdziękuję...
UsuńTwoje słowa zawierają wszystkie podpowiedzi, mądrości- codzienność
- najważniejsze na świecie!!!-
dziś dla mnie- dziękuję dla Ciebie, to słowo którego moc ma zawrzeć wszystko. Ale Ty Olgo prostotę rozumiesz najlepiej. Najkrócej, najprościej: dziękuję bardzo, pozdrawiam i uśmiech podsyłam ,
pa A.
Idealny dzień to taki, kiedy masz przez cały czas powód do śmiechu / uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńa byliśmy odwiedzić: trzytygodniową L>:
Usuńile usmiechu, szczęścia, radości..... maleństwo, a jakie ważne wydarzenie dla WSZYSTKICH>>>> (te strzałki to chyba kropki miały być..., ale cóż... życie!!!!