Dzwonek do drzwi. Wchodzi PANI R.
Dzień dobry, dzień dobry. Wymiana zdań.
Gdy mamy wychodzić PANI R. jeszcze szybciutko zagląda do MOJEJ kuchni
- o jaki dobry obiad będziecie dziś mieli
- tak..
- no frytki, tak lubię frytki pieczone we frytkownicy
- nie, frytkownicy to my nie mamy
- aha, ta frytkownica tak dużo oleju bierze, piekę tylko raz w miesiącu.
Na stole stała miska z pokrojonymi w półksiężyce ziemiakami, będą zapiekane kartofelki w piekarniku, polecane na kilku blogach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)