rozchodnik i zioła. |
.... ciekawi mnie skąd wziął się przesąd, że gość nie bierze ostatniego kawałka z talerza. I tak zostają na tych talerzach te ostatnie kawałki... Bo może by zjadł... ale ten ostatni kawałek....
rozchodnik i zioła. |
.... ciekawi mnie skąd wziął się przesąd, że gość nie bierze ostatniego kawałka z talerza. I tak zostają na tych talerzach te ostatnie kawałki... Bo może by zjadł... ale ten ostatni kawałek....
A u nas się mówi, że kto zjada ostatki, ten jest piękny i gładki:):)
OdpowiedzUsuńU mnie też się tak mówi :) świetne wianki :)
UsuńNie znam takiego przesądu. A te wianki to na Noc Kupały? :)
OdpowiedzUsuńDawniej wieńce laurowe wkładano na głowę, a dzisiaj wianki ziołowe. Ja bardzo lubię zjadać ostatki, może dlatego, że przestałam być piękna i gładka.
OdpowiedzUsuńW moim kraju do ceremonii śmierci używane są bukiety z żółtych i białych kwiatów.
OdpowiedzUsuńŚliczne wianuszki, uwielbiam taką kolorystykę. A wiesz,że nie znam tego powiedzenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu.
Znałam odnośnie ostatniego papierowa, ale kawałka? Pierwsze słyszę. My zioła suszymy i do słoików :D
OdpowiedzUsuńŚliczne ziołowe wianuszki ! Nie słyszałam o takim przesądzie. U mnie mówi się że kto zjada ostatki ten piękny i gładki...!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wianuszki pięknie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!