*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))





środa, 26 września 2012

"But mnie tłoczi"


Tu jest moje miejsce, tu jest mój dom.
Coraz częściej zaczynam dostrzegać inne (drobniejsze??) szczegóły z życia, dnia codziennego miejsca w którym mieszkamy. Moje Kaszuby, często, coraz częściej tak myślę. Ważne jest ,to, że jest tu po prostu pięknie. Ale ważniejsi są ludzie i nasze miejsce na ziemi. Żal mi wielu rzeczy, które odchodzą w niepamięć. Staram się zbierać okruchy, które pozostają. Nie neguję postępu i techniki, doceniam wygody, które mamy dzisiaj. Ale chciałabym, aby pamięć przeszłości, także pozostała w nas i w następnych pokoleniach.

Tytułowe powiedzenie: "But mnie tłoczi" oznacza, że nie mam pieniędzy, w dzisiejszym potocznym języku: brakuje mi kasy. Miałam okazję usłyszeć je w zeszłym tygodniu i ucieszyłam się z tych okruchów przeszłości. Będzie ich coraz mniej, niestety ludzie odchodzą....

Post uważam za "rozwojowy", w miarę usłyszenia( i zapamiętania, bo z tym też różnie bywa), będę dopisywać nowe, a jednak stare powiedzonka i przypowieści.


Na Kaszubach mówili:

  • "But mnie tłoczi" - nie mam pieniędzy, brakuje mi kasy
  • "Ona jest ładno obarkniała"- coś dziewczynie strzeliło do głowy, oszalała (może nie aż tak dosłownie),                           ---   wesoły wieczór, młodzieżówka przed 30-stką. Kilkoro z Kaszub, 2 dziewczyny " miastowe" Próbujemy, kto lepiej wymówi zdanie po kaszubsku. Próbowano ze 20 razy. :) w końcu dochodzimy do momentu w którym trzeba w końcu wyjaśnić o co chodzi.           Miastowa na to: no co wy, ONA JEST ŁADNIE UBRANA.  Wszyscy spoglądając na siebie przyznali dziewczynie rację, dopiero po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
  • "Ona jest ładnie obuta"- jest ładnie ubrana, chociaż dosłownie to może mieć ładne buty
  • "to jest z tego sortu "- to jest takie same, z tej samej firmy lub z rodziny
  •  Chceme le so wepic , chceme le so wepic z ti malińci butelci - tekst lub  przrzyśpiewka imprezowa


8 komentarzy:

  1. Oj ja myślę i czuję bardzo podobnie. Tylko, że ja jestem element napływowy i uśmiać się można porządnie jak sobie przypomnę moje początki i próba zrozumienia rożnych powiedzonek. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oh to szkoda, że żadnego tu nie podrzuciłaś. Oczywiście gdy chciałam o nich napisać, to uleciały jak jaskółki, ale z czasem chyba wrócą i będę mogła je tu zapisać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze co mnie zdziwiło to to że tu wszyscy mówią pora a nie por (na warzywo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak mówię i mówiłam,choć na Kaszubach w zasadzie nie mieszkam,tylko na jego obrzeżach.

      Usuń
    2. dziwnie brzmi, faktycznie, u nas raczej por :)

      Usuń
    3. Pierwsza odpowiedź do Nivejki skierowana była, ale blog jest "swojego łba" niestety.
      Pola u nas już bardzo rzadko można usłyszeć taki tekst, a szkoda.:)

      Usuń
  4. Na Kaszubach, w różnych rejonach różnie i dlatego jest ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)

Poprzednie posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...