12.11.2011 r.
Jeszcze nie koniec weekendu, ale wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni. Znaleźliśmy czas i na świąteczne obowiązki i na zabawę....
Dzisiejszy wieczór szczególnie udany:
wypróbowaliśmy, a raczej pograliśmy- bo mamy od dawna:
zdjęcie z sieci
( niektórzy grali pierwszy raz!!!- więc było dużo śmiechu :)))- polecam fajna zabawa:nauka liczenia do 10, spostrzegawczość i szybkość
Halli-Galli
gra wyrabiająca refleks (ostrożnie jeśli coś poza grą znajduje się na stole)
odświeżyliśmy:
Tajemnice labiryntu
planszowa gra logiczna- czas rozgrywki ok. 15-20 min,
tak się rozbawiliśmy, że wprowadziliśmy własne zasady: szybka gra na jedną kartę- ubaw po pachy:)))))
nie ma to jak dobrze spędzony czas w towarzystwie rodziny;-) pozdrawiam serdecznie;-)
OdpowiedzUsuńNo... to dość długo;)
OdpowiedzUsuńPeeS. A teraz do świąt zero wolnego:(
MACIEJKA- tak to bardzo ważne, odbijamy sobie czas sezonu letniego, kiedy to mijamy się tylko w natłoku zajęć.. :)
OdpowiedzUsuńNivejka- tak właśnie uważałam, żeby nie przegrywać, że nie pomyślałam o aparacie
(a kantowali, gdy tylko im się udało :)))-wyciągnęłam grę przed ósmą- skończyliśmy o 23.30- nawet nie wiem,kiedy ten czas minął :)