do poczytania:
u Ismeny o cebuli
dobra cebula zawsze mnie ruszy... płaczę... :D
do posłuchania
do przygotowania:
trochę koloru na wspólną kolację. Lubię paprykę szpic i sałatę rzymską są niewielkich rozmiarów i doskonale przechowują się nawet tydzień w lodówce.
W Anglii mają już cebulę, którą obiera się bez potoku łez. Niestety jej cena może doprowadzić do płaczu:)
OdpowiedzUsuńU ciebie jak zwykle ciekawie i jak zwykle smacznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńTaki talerz wędlin smakowicie wygląda. Lubię coś takiego przygotować na śniadanie, gdy mam w domu więcej osób. Wszystkim podoba się i wybór, i sposób podania.
OdpowiedzUsuńPaprykę w paskach najczęściej biorę do pracy, żeby oprócz kanapki była jakaś witaminka.
Pozdrawiam serdecznie
Kolacja wygląda smakowicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWysyłam dzis po prostu pozdrowienia ,prawie wiosenne:)
OdpowiedzUsuńJak miło popatrzeć, że jeszcze ktoś jada tak zwyczajne wędliny. Reklamy zamęczają nas szynkami o różnych nazwach, polędwicami, a jak się to kupuje, to smak taki sam, tylko cena na paragonie różna. Uściski.
OdpowiedzUsuń