Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
wtorek, 20 lutego 2018
tradycyjnie
w poście u mojej mamy, szczupak w zalewie octowej
smażony szczupak w zalewie octowej, danie dziecinstwa....
Co prawda nigdy nie jadłam szczupaka, nieważne jak przyrządzonego, ale ryby(byle nie surowe) lubię smażone, wędzone, "puszkowane"(bardziej w oleju niż w tomacie). Pozdrawiam i życzę smacznego, bo wygląda bardzo apetycznie.
Piękny kawałek rybki :)
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się :):)
Co prawda nigdy nie jadłam szczupaka, nieważne jak przyrządzonego, ale ryby(byle nie surowe) lubię smażone, wędzone, "puszkowane"(bardziej w oleju niż w tomacie). Pozdrawiam i życzę smacznego, bo wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRybę z octu, wielbię, mam śledzia, idę na śledzia, przez Ciebie idę :P
OdpowiedzUsuńOj, smakowicie to wygląda - bardzo!
OdpowiedzUsuń