"Ukrywam ZŁOŚĆ- kiedy padło to słowo z moich ust, cisza aż zadźwięczała.
Tak jakby kamyk wpadł do wody i czuć było jak rozchodzą się kręgi...
Kiedy mówicie o czymś, to odchodzi, przestaje istnieć...
Mówi Rosa."
przeczytałam w poście u Anny: Rozmowy ze Wszechświatem
czy to jest tak: że wypowiadając jakieś słowa, przemyślenia wyrzucamy je z siebie?
Bardzo tego potrzebuję, wypowiedzieć, wywalić niektóre zdania....
Tak. Tak jest. Słuchaj siebie. Napisałaś BARDZO POTRZEBUJĘ.
OdpowiedzUsuńciekawie to wyszło... mogę się przejrzeć jak w lustrze
Usuń:-) po to są lustra, by się przyglądać, byle na przyglądaniu się nie skończyło :-)bo nie zadziała magia.
UsuńKażdy jest inny, jedni mówią, inni piszą, najgorsi są Ci co krzyczą i awanturują się, bo to jest znęcanie się jednak nad innymi. Nie należy zatrzymywać w sobie nic, co nas dręczy i męczy, dlatego ważny jest środek i równowaga. Pisanie pomaga, tak myślę.
OdpowiedzUsuńpisanie..., lubię :)
UsuńKażda niewypowiedziana emocja blokuje się w naszym ciele, niewypowiedziana czy też blokowana przez wiele lat może doprowadzić (przeważnie doprowadza) do wielu chorób psychosomatycznych..
OdpowiedzUsuńBlokowanie emocji powoduje,że tak na prawdę nie jesteśmy sobą, zaczynamy się gubić i zastanawiać kim u licha jesteśmy...
Trzeba i należy mówić, tak sadzę :)
wykrzyczałam! kolorem.... nawet takie podpowiedzi wojenne były
UsuńJest takie powiedzenie- "Mówić, to iść przed sobą" Kiedy coś określimy słowami, wyrzucimy z siebie, to zaczyna się to "kurczyć", umniejsza się.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuję za przysłowie. Nie znałam....
Usuń