Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
wtorek, 18 września 2018
spasować
czasem bardzo dokuczy mi brak kontaktu z kimś, powoli okazuje się, ze temu komuś nie zależy. Odchorowuję długo i burzliwie.
* odpuszczam
* mała zadra kłuje, i ten żal.....
* i okazuje się, że mam tyle zaproszeń od ludzi, którym zależy na spotkaniu ze mną, że moje zmartwienie było nie potrzebne
Znam ten ból...Też nicuję, odchorowuję, w końcu godzę się. Czasem wpadam w czarny dół, użalam się nad sobą,a tu dzwoni koleżanka-" No, co jest?Myślałam o tobie, czas się spotkać!" Pozdrawiam
czy wyobrażasz sobie, ze tak się wczoraj stało. O 19 zadzwoniła, w czasie gdy to pisałaś przyszła..... niesamowita energia z tych blogów płynie... haha :D
Ja mam zupełnie odwrotnie niż Ty! Nawet nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miała doła z tego powodu.Lubię samotność i spokój. Może to ta moja praca, w której mam stały i nieustający kontakt z ludźmi (nie zawsze miłymi) spowodowała taki stan, a może najzwyczajniej w świecie jestem typem samotnika?! Ale przekonam się o tym dopiero na emeryturze... :))
i obyś miała zawsze dobry humor !!!!!, u nas ostatnio dwie osoby-emer tu się "kręcą" są wiecznie niezadowoleni, narzekający, o wszystko mają pretensje, az nie ma się chęci z nimi rozmawiać
Też tak czasem mam. Ktos był intensywnie w moim życiu a potem zniknął. To smutne. Jednak wiem, że i ja czasem postępuje podobnie. Coś się wypala, wchodzi sie na nową drogę, stare nitki zrywają sie a pojawiają sie następne. C'est la vie...
99% zmartwień jest niezjawiająca się ;-) No ale weś, weś i się nie martw. Tak od razu się nie da, ale powolutku...
OdpowiedzUsuńniezjawiające się? ciekawe spojrzenie, muszę to sobie przypominać. Bo tak:
Usuń...za górami
za lasami....
jest TU i TERAZ....
Znam ten ból...Też nicuję, odchorowuję, w końcu godzę się. Czasem wpadam w czarny dół, użalam się nad sobą,a tu dzwoni koleżanka-" No, co jest?Myślałam o tobie, czas się spotkać!" Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczy wyobrażasz sobie, ze tak się wczoraj stało. O 19 zadzwoniła, w czasie gdy to pisałaś przyszła.....
Usuńniesamowita energia z tych blogów płynie...
haha :D
Ja mam zupełnie odwrotnie niż Ty! Nawet nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miała doła z tego powodu.Lubię samotność i spokój. Może to ta moja praca, w której mam stały i nieustający kontakt z ludźmi (nie zawsze miłymi) spowodowała taki stan, a może najzwyczajniej w świecie jestem typem samotnika?! Ale przekonam się o tym dopiero na emeryturze... :))
OdpowiedzUsuńi obyś miała zawsze dobry humor !!!!!, u nas ostatnio dwie osoby-emer tu się "kręcą" są wiecznie niezadowoleni, narzekający, o wszystko mają pretensje, az nie ma się chęci z nimi rozmawiać
UsuńTeż tak czasem mam. Ktos był intensywnie w moim życiu a potem zniknął. To smutne. Jednak wiem, że i ja czasem postępuje podobnie. Coś się wypala, wchodzi sie na nową drogę, stare nitki zrywają sie a pojawiają sie następne. C'est la vie...
OdpowiedzUsuńwrzuciłam w google ostanie zdanie, nawet piosenki o tym były :)
Usuńdziękuję za podpowiedzi. Czas pleść nowe nitki