- po czyjej stronie jest racja
- pomagam? czy tylko tak mi się wydaje
- czy może to być nadużywanie («wykorzystać coś w niewłaściwy sposób lub w nadmiernym stopniu»)
*******
Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce.
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a jeśli ktoś nie przepracował w życiu ani jednego dnia
OdpowiedzUsuńa na pytanie co zrobił dobrego dla rodziny i znajomych którzy mu bezustannie pomagali nikt nie umie odpowiedzieć?
jeśli nikt nie powie dobrego słowa? to kiepsko....
UsuńJa już dawno nauczyłam się, że jesli chcę pomagać, to pomagam, nie wymagam wdzięczności (czasem mi uswiadamiają- jeszcze Cię oplotkowali) ale pomoc pozostaje pomocą. Tylko jeśli przechodzi w wykorzystywanie to trochę żal...i delikatnie się wycofuję... :)
Dużo zależy od człowieka którego wspomagamy. Co on z naszą pomocą zrobi- wykorzysta, wyśmieje za naszymi plecami że znalazł naiwniaka, czy też będzie po ludzku wdzięczny. Niestety takich, o których pisze Klara jest wielu:(
OdpowiedzUsuńMożna też zapytać wprost czy ktoś chce naszej pomocy, albo poczekać na prośbę o pomoc. Bywa że "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu".
żeby zadać pytanie, to bardzo trudno wpaść na ten pomysł.... czasem załapałm i metoda bardzo pomocna, potwierdzam :)
UsuńZ okazji świąt wszystkiego, co dla Ciebie najlepsze, najprzyjemniejsze życzę.
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo i z wzajemnością, wszystkiego dobrego :)
UsuńNie wiem, co masz na myśli z tym wykorzystywaniem, więc tylko się do Ciebie uśmiechnę. Bliscy mogą mnie wykorzystywać, bo odwzajemniam się im tym samym. Kochamy się i to nam jakoś tak naturalnie wychodzi. A obcym to się zwyczajnie nie daję, stawianie granic - to wspaniała umiejętność :)
OdpowiedzUsuńpomyślę nad tym stawianiem granic.... :)
UsuńPrzedświąteczny czas nie jest czasem łatwym, wszystkiego za dużo, a najbardziej przytłacza nadmiar pracy i obowiązków...
OdpowiedzUsuńSerdeczności Alis :)