- prośba do spełnienia
- przyłożyć sie trzeba
- mam miesiąc, czy dam radę?
jeden z najprawdziwszych życiowo dni, jakie czekają człowieka. nie wiemy kiedy nastąpi. Czy coś go zapowiadało? tak, wiele zdawałoby się drobiazgów umykających w codzienności
- prośby, podjedzmy do... pojedziemy na....
- sny (moje poprzedniego tygodnia o zębach wypadających, i te nocne MMojego o chodzeniu po lodzie, pękającym lodzie) telefon tylko potwierdził zdarzenie
- wcześniejsze przepalenie żarówek, to taki znak od "kiedyś" zapowiadający problemy.
dasz :-)
OdpowiedzUsuńW każdym razie spróbować trzeba!:-)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za pomyślne działania :)
OdpowiedzUsuń