znalezione u
Małgorzaty Południak na blogu Pierwszy Milion Nocy
"Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania
tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcą
uśmiechnąć się do mnie. Już nie spędzę ani minuty na tych, którzy chcą
manipulować. Postanowiłam już nie współistnieć z udawaniem, hipokryzją,
nieuczciwością i bałwochwalstwem. Nie toleruję selektywnej erudycji, ani
arogancji akademickiej. Nie pasuję do plotkowania. Nienawidzę
konfliktów i porównań. Wierzę, w świat przeciwieństw i dlatego unikam
ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. W przyjaźni nie lubię
braku lojalności i zdrady. Nie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą
jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. Mam trudności z
zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierząt. A na domiar wszystkiego
nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją
cierpliwość.“ Meryl Streep
|
jagody w poblizu nas nie maja już gołków (zielonych niedojrzałych owoców) więc tak jakby to był koniec sezonu na te owoce. |
:)
OdpowiedzUsuńu nas w lesie jagody, maleńkie, wysuszone :(
u nas też, poddaliśmy się to byly całe nasze zbiory.... trzy kubki koktajlu :)
UsuńWspaniały cytat
OdpowiedzUsuńJuż dawno wyrzuciłam ze swojego słownika słowo "nienawidzę". Nienawiść jest zarzewiem konfliktów, wojen, krzywdy. Bardzo często się uśmiecham również do tych ponuraków, gburowatych sobków, po prostu uśmiech często rozładowuje sytuacje. Nie czekam na wzajemność, uśmiecham się dla siebie, bo lubię się uśmiechać. Nie popadam w paranoję wietrząc wszędzie fałsz, manipulację i złe intencje. Wręcz przeciwnie, może naiwnie, staram się wierzyć. W Boga, w ludzi, w ten nasz świat :) Staram się zrozumieć tych, którzy myślą inaczej niż ja. A okrucieństwo wobec żywych istot bardzo mnie porusza, i tu najtrudniej poskramiać nienawistne myśli. A im jestem starsza, im bliżej 60tki, tym moja cierpliwość się cudownie wręcz poszerza. Marszczę się i łagodnieję :D Inaczej niż M.S ;-)
OdpowiedzUsuńKwa, kwa
A mnie jednak bliżej do MS. Z wiekiem niby złagodniałam, ale też zrozumiałam,że nie ze wszystkimi mi po drodze i nic na siłę. Kiedyś szczerzyłam zębiska do wszystkich i wszyscy wydawali mi się mili, bo mierzyłam ich swoją miarą - o ja naiwna!!! :))))
OdpowiedzUsuńA teraz unikam ludzi toksycznych, omijam ich szerokim łukiem, a w szczególności tych żmijowatych, którzy stale plują jadem. :)))
Hejka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Zgadzam się z Meryl Streep i Mamą Muminka. Jagód w tym roku mało zebrałam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń