Pani w sklepie zaproponowała resztę w kartonie. Było 10 małych murzynków.Wzięłam, z kartonem aby się nie rozgniotły......
- I tu pełne zdziwienie, zaskoczenie, radość, usmiechy...
- Małe ciepłe lody zrobiły furorę, wywołały tyle uśmiechów......
To druga porcja, zniknęła jeszcze szybciej niż poprzednia. Oczywiście doskonale prezentują się w moim naczyniu zwanym owocarką....
- sprowokowały tyle komentarzy: jak ja lubię murzynki. ty też widzę lubisz murzynki...
no wcale się nie dziwię... :))
OdpowiedzUsuńjako dziecko też uwielbiałam takie słodkosci... :))