,,,,że nie przepadam za zimą, to nikogo nie zdziwi i pewnie sporo osób też ma do niej takie podejście. To nie znaczy, ze nie moge dostrzegać jej uroków. Ogólnie to cieszę się , ze mieszkamy w takiej strefie klimatycznej- włącznie z porami roku. Piasek pustyni czy górzyste tereny lub lodowy bezkres nie byłyby takie cudne jak nasze kolorowe Kaszuby. Piękne o każdej porze roku.
Zima z jej humorami pogodowymi, ślizgawicą, minusowymi temperaturami, grypami i ciemnościami już o 15, jest trudnym okresem. dlatego umilamy go sobie innymi sposobami. U nas to załoga roratnia, świeczki, światełka i spotkania z ludźmi- które teraz są ważne dla każdego.
Adwentowo, spotkanie przy szybkiej 30 minutowej kawie 5-cio osobowej było przemiłe.
U mnie roraty po południu, już po zmierzchu.Oj, tak masz rację spotkania z ludźmi są najważniejsze,po roratach wystarczy takie 30 minutowe spotkanie na kawie,a cały dzień radosny!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma swoje sposoby na przetrwanie tej szarości. Ja akurat preferuję samotność.
OdpowiedzUsuń