do posłuchania:
chyba kolejna próba przedemną.
do pieczenia:
Pieczeń na kanapki z bloga Dom pełen mięty...
do przygotowania
moje wyroby:
pieczeń i słoikowa. To samo mięso. Zdecydowanie za tłusta szynka była. Nie spodziewałam się, że to był taki tłusty kawałek.
Wygląda bardzo smakowicie.. :)
OdpowiedzUsuńPieczeń na kanapki u nas nazywa się klops i to jest i na zimno i na gorąco, do obiadu i na kanapki. A pieczeń w słoiku idealna na wyprawy i wyjazdy, gdzieś w teren. Smakowity post!
OdpowiedzUsuń